poniedziałek, 30 maja 2011

Dziękuję:)

IMG_0578

Kochani, bardzo dziękuję za wszystkie miłe meile, które otrzymałam. Każdy mówił o cierpliwości… Byłam cierpliwa, a później “pogrzebałam” kolejny raz… W Ustawieniach, w Komentarzach mówiących o miejscu formularza, “osadzony pod postem”, zmieniłam na “okno wyskakujące” i możliwość komentowania powróciła. “Osadzony pod postem” nadal nieaktywne… Niech tak juz zostanie.

Pozdrawiam Was serdecznie!

niedziela, 29 maja 2011

Rabarbarowe parfait

Kochani, nie wiem dlaczego pole “prześlij komentarz” jest nieaktywne… Próbowałam kilka razy – w ustawieniach wszystko jest ok… Jeśli ktoś miał podobny problem i wie jak go rozwiązać proszę o kontakt – zacisznakuchnia@gmail.com

IMG_6480

A ja nadal pozostaję w temacie tego zadziwiająco smacznego warzywa. Bo wciąż roztacza nade mną swój słodko-kwaśny czar. W połączeniu z cukrem ma się rozumieć. A kwasu szczawiowego się nie boję - ileż go w takiej jednej okazyjnej porcji? Korzystam póki czas, bo tylko w maju łodygi rabarbaru są takie delikatne i nie ma potrzeby ich obierania. Później już, bliżej lipca rabarbar nabiera goryczki i robi się włóknisty - lepiej wtedy zdejmować skórkę. Tym razem wcale nie chce proponować kolejnego ciasta, bo…ileż można? I kto powiedział, że z rabarbarem to tylko ciasto?

IMG_8546

Dziś proponuję parfait (wym. parfé). Nazwa deseru pochodzi z języka francuskiego i oznacza: doskonały; idealny; krem mrożony. Do jego produkcji używa się mrożonego kremu, bitej śmietany oraz syropu owocowego, który ja zastąpiłam nalewką malinową. Równie dobrze można dodać gęstego soku wiśniowego, truskawkowego czy malinowego. Bardzo dobrze komponują się smakowo z rabarbarem.

Moje parfait to rozpływający się w ustach mrożony deser. Prawie jak lody, ale to parfait:). Jedliście? Znacie? Ja zajadałam się tym jeszcze przed zamrożeniem, ale mrożone było jeszcze lepsze. W każdym razie zapraszam, bo pyszne:)

Parfait rabarbaroweParfait rabarbarowe2

Rabarbarowe parfait (inspiracja: “Dobre rady” Nr2/2005 z moimi dużymi zmianami)

Składniki na 4 –6 porcji
600 g rabarbaru
160 g cukru
400 g jogurtu naturalnego
1 opakowanie cukru waniliowego
50 ml nalewki malinowej (domowej)
200 ml śmietany 30%
melisa do dekoracji

1. Rabarbar umyć i pokroić w kostkę. Ok. 130 g cukru zagotować 100ml wody, wsypać rabarbar i gotować ok.5 minut. Odstawić do wystygnięcia
2. Jogurt wymieszać 30 g cukru, cukrem waniliowym i nalewką. Dodać 3/4 masy rabarbarowej, wymieszać.
3. Śmietanę ubić, dodać do masy.
4. Masę przełożyć do wyłożonej przezroczystą folią prostokątnej formy (u mnie 25x11cm) Wstawić do zamrażalnika na minimum 6 godzin.
5. Wyjąć 20 min przed podaniem. Tuz przed podaniem parfait pokroić na plastry, serwować z resztą rabarbaru.

Polecam!

IMG_8755

Niech Wasza i moja niedziela będzie niezwykle słoneczna i bardzo przyjemna:)

wtorek, 24 maja 2011

Kruchy placek z rabarbarem

IMG_7104

A ja wciąż zachwycam się najsmaczniejszymi łodygami świata.
Tym razem kładę je na kruchym cieście i jest to tak proste i szybkie rozwiązanie, że ciasto staje się moim ulubionym. Jak dla mnie najlepsze na ciepło, a przez użycie brązowego cukru Muscovado Light podobne w smaku do krówki. Po wystygnięciu smak krówki staje się odległym tłem, ale ciasto pozostaje kruche i rozpływa się w ustach. Polecam!

IMG_8609

Kruchy placek z rabarbarem (inspiracja “Weranda Country” 3/2011)

3 szkl. mąki pszennej
1 szkl. cukru Muscovado Light albo brązowego demerara, albo w końcu zwykłego – ciasto będzie wtedy jaśniejsze
1 kostka miękkiego masła
6 żółtek
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
cukier waniliowy z prawdziwą wanilią
5-6 łodyg rabarbaru

Mąkę przesiej do miski. Dodaj cukier, masło, żółtka, proszek do pieczenia i cukier waniliowy. Szybko zagnieć. Uformuj kule włóż do zamrażarki na 20 min.

Włącz piekarnik na 170 stopni C. Rabarbar oczyść (jeśli chcesz to obierz, ja nie obieram) i pokrój w słupki. Ułóż je na cieście w dowolny wzór. Piecz ok.40 min. Ostudzone ciasto posyp cukrem pudrem.

Ciasto możesz zrobić w trzech wersjach:

1. DUŻA BLACHA 39x23 cm
2. MAŁA BLASZKA 20x27cm+ CZTERY DUŻE FOREMKI NA TARTY- 12 cm średnica – taka była moja wersja
3. MAŁĄ BLASZKA 20x27cm: w przypadku użycia tylko tej małej blaszki rabarbar możesz “ukryć” w cieście. Zaraz po włożeniu ciasta do zamrażalnika obtocz rabarbar w cukrze (3-4 łyżki). Po wyjęciu z lodówki podziel ciasto na dwie nierówne części. Większą wylep dno blachy, następnie rozłóż na niej rabarbar. Przykryj mniejszą częścią, bądź potrzyj ja na tarce bezpośrednio na ciasto.

Kruche z rabarbarem2Kruche z rabarbarem Kruche z rabarbarem1

A na koniec zostawiam Wam moje ostatnie spotkania z poważna zwierzyną, którą spotkałam jakieś 10 km od domu. Ten ostatni “młodziak”długo mi się przyglądał i pozwolił się fotografować . I sama nie wiem czy bardziej ja go ciekawiłam czy on mnie…

IMG_7665 IMG_7672 IMG_7675

niedziela, 22 maja 2011

“Wodne dzieci” i tort urodzinowy

IMG_8383

Najbardziej pamiętam swoje ósme urodziny. Niski stół przygotowany na podwórku, przykryty różowym obrusem w kwiatki, piękne popołudniowe słońce i tort upieczony przez mamę. I kompot rabarbarowy:). I tulipany w wazonie. I dzieciaki z całej ulicy przy stole. Prezenty, życzenia… Ale nam było dobrze… Ale MI było dobrze.
A po torcie poszliśmy “do kina”. Pisze to w cudzysłowie, bo u nas kino było objazdowe. I tylko wtedy, kiedy było ciepło. Tym razem wyświetlali “Wodne dzieci”*. Pełną uroku opowieść o Tomie i jego psie. I o Elly, bo Tom ja bardzo lubił.
Tom został oskarżony o kradzież przez wuja dziewczynki i skacze z Tobim do wody, a tam… wodne dzieci… i mnóstwo przygód.
Najcudowniejsze były momenty kiedy film z fabularnego staje się bajką – animacją. Wtedy dla mnie i dla moich kolegów było to coś niesamowitego. Do dziś pamiętam “Hej kokolorum” które było refrenem bardzo często pojawiającym się w filmie. Aż się łza w oku kręci na samo brzmienie i słowa… “…a kiedy trzeba dojdziesz do nieba, hej, hej, hej…, …ruszajmy więc, ruszajmy więc…”

IMG_8373 IMG_8385

Teraz tez miałam urodziny i Gromadkę Miłych Gości. I był tort upieczony przez mamę, a ozdabiany przez Młodszego Brata, którego w dniu moich ósmych urodzin jeszcze nie było na świecie. Był obrus w kwiatki na balkonie i ciepłe popołudnie. I róże w wazonie. I mnóstwo śmiechu… Był spacer nad morzem i podziwianie widoków z wysoka. Ale nam było dobrze… Ale Mi było miło.

Urodziny2Urodziny1

Tort mojej Mamy

Biszkopt:
5 jajek
niecała szkl. cukru
1/2 szkl. mąki ziemniaczanej- przesianej
1/2 szkl.mąki pszennej- przesianej
pół łyżeczki proszku do pieczenia

Przełożenie:
200 ml(szklanka)dżemu brzoskwiniowego (u nas domowy)
pół filiżanki zmielonych orzechów włoskich*- podziel na trzy części
0,5 l śmietany 36%
cukier waniliowy

Nasączenie:
3/4 szkl. wody z (drugim) cukrem waniliowym

Piekarnik nagrzej do 170 stopni C. Tortownicę 26 cm wyłóż papierem do pieczenia. Jajka ubij z cukrem przez 10-15 minut aż staną się puszyste i bardzo gęste. Po tym czasie delikatnie dodaj obie mąki i proszek do pieczenia. Wymieszaj dokładnie. Wlej do tortownicy. Wstaw do piekarnika na 40 min.

Ostudź.

Przekrój ciasto na trzy równe części. Nasącz każdy blat osobno. Ubij śmietanę z cukrem waniliowym. Na każdą z nich nakładaj po kolei porcję dżemu, porcję orzechów i cztery łyżki śmietany. Wierzch posmaruj pozostałą śmietaną i udekoruj dowolnie.

* najlepiej jak są w całości najpierw sparzone, wysuszone i dopiero zmielone, ale możesz tez dać laskowych-, czy migdałów

IMG_8527

IMG_8515

Może komuś się przyda - “Wodne dzieci “ na Youtube":

odcinek 1; odcinek 2; odcinek 3; odcinek 4; odcinek 5;

odcinek 6; odcinek 7; odcinek 8; odcinek 9

poniedziałek, 16 maja 2011

Świeży szpinak w towarzystwie żurawiny, mozarelli i kukurydzy

IMG_6673

Szpinaku w dzieciństwie nie jadłam, więc nie mam dziwnych wyobrażeń o nieciekawie wyglądającym "błotku". Pierwszy raz kupiłam go na Rynku Jeżyckim jakieś naście lat temu i... przepadłam. Biegałam z torbami, czyściłam i kombinowałam na różne sposoby, ale i tak najbardziej cieszyłam się tym czasem kiedy był świeży.

A teraz wszystko dlatego, że zobaczyłam pierwszy tej wiosny szpinak na straganie. Nie wahałam się, znów kupiłam całą torbę, jak kiedyś i zamieniłam go w prostą, pyszną sałatkę!
Prostą, bo największą pracą, którą należy wykonać jest oczyszczenie szpinaku…
Pyszną, bo świeży szpinak jest czymś zdecydowanie odmiennym od mrożonego. Ma przede wszystkim zielony zapach i wspaniały lekko winny smak. Jak dla mnie w zasadzie trochę przypomina ostrzejszą sałatę. A do tego jest naszym sprzymierzeńcem w utrzymaniu dobrego stanu zdrowia, szczupłej sylwetki i ładnego wyglądu...

Sałątka ze szpinakiem7 Sałątka ze szpinakiem2

Robiąc sos do sałatki użyłam oleju rzepakowego. Polskiego oleju, który ostatnio zaczęłam stosować do sałatek. W tej roli – na zimno – sprawdza się wyśmienicie:) . Więcej o tym jaki jest fantastyczny i o tym dlaczego należy go używać głównie na zimno można przeczytać tutaj.

Sałątka ze szpinakiem

A sałatka po zapakowaniu w pudełeczko może być świetnym daniem piknikowym. Zatem dołączam do akcji Usagi CZAS NA PIKNIK, bo takiego banerka nie można potraktować obojętnie:)

Takie sałatki, jak ta mają to do siebie, że ilość poszczególnych składników może być przybliżona i dowolnie zmieniana. Jeśli wolisz intensywniejszy smak żurawiny, czy kukurydzy, dorzucasz jej więcej i masz swój smak. Jeśli nie lubisz cebuli , po prostu jej nie dodajesz… Podobnie z sosem. Możesz modyfikować ile chcesz.

Sałątka ze szpinakiem8

Sałatka ze szpinakiem

4 oczyszczone garści szpinaku
2 gruszki
1 mozarella
duża garść suszonych żurawin
3/4 małej puszki kukurydzy
2 małe czerwone cebule

sos:
1 łyżka oleju rzepakowego
1 łyżka octu balsamicznego( u mnie truskawkowy)
1-2 łyżka soku z cytryny
1-1,5 łyżki miodu
odrobina kolorowego pieprzu

Większe listki szpinaku porwij, gruszkę i mozarellę pokrój w dosyć dużą kostkę, dodaj żurawinę i kukurydzę. Wymieszaj. Składniki sosu dokładnie połącz i polej nim sałatkę. Możesz jeść od razu, ale polecam po pół godzinie - smaki “się przegryzą”, a listki szpinaku delikatnie zmiękną.

Polecam!

A inną sałatką szpinakową robiłam tutaj. Też polecam:)

IMG_6903

piątek, 6 maja 2011

Rhubarb Curd Shortbread czyli kruche ciasto z cudownym rabarbarowym kremem

Kruche z musem rabarbarowym2

Rzewień. Ile w tym słowie poezji, ile wdzięku i czułości. Niezmiernie podoba mi się “stara” nazwa rabarbaru", choć już pewnie nie wróci. I jak bardzo pasuje do kwiatów rzewienia – pięknych różowych i cudnie mięsistych – najpiękniejszych w czasie rozkwitu. Widzieliście, znacie?

IMG_0688

Zaraz po pierwszym rabarbarze jedzonym z “żywym” cukrem było ciasto.
Na naszej ulicy najczęściej piekła je moja mama. Wymieniała się przepisami z sąsiadkami, ale według mnie jej były najlepsze:). Myślę, że gdyby w tamtym czasie istniał internet, miałaby swojego bloga:).
Tymczasem prawie wszystkie nasze mamy spotykały się na przedpołudniową kawę po spełnionych wcześniej porannych obowiązkach. Najczęściej siadywały przy błękitnym drewnianym stole przed domem pani Tereski na błękitnych ławeczkach po obu jego stronach, a my – dzieci, dostawałyśmy po kawałku pysznego ciasta “w łapkę” i biegliśmy do swoich zabaw - do swoich domków, skrytek i innych niezmiernie “ważnych spraw”.

Dziś tak, jak kiedyś mnóstwo ważnych spraw, ciasto niekoniecznie w łapkę, ale równie pyszne – polecam! Niesamowicie aromatyczny kruchy spód w kremowej rabarbarowej koszulce. Jeśli tylko w trakcie przygotowywania nie będziecie go podjadać masy ( ja nie mogłam się powstrzymać…:)), to warstwa górna będzie wyższa niż 1cm.

IMG_6795

Rhubarb Curd Shortbread (inspiracja: food52)

Masa:
1 kg rabarbaru
4 łyżki wody
1/4 szklanki cukru
4 żółtka + 1 jajko
1/3 szklanki cukru+ 1/8 szklanki + 1/6 szklanki
1 łyżeczka skórki z cytryny
2 łyżeczki soku z cytryny
3 łyżki masła, pokrojone na kawałki
1 czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej

Ciasto:
12 łyżek masła, pokrojonych na kawałki
1/4 szklanki cukru pudru
1/2 łyżeczki soli
1 1/2 szklanki mąki
1/4 łyżeczki mielonego imbiru
1/4 łyżeczki cynamonu
1 szczypta goździków mielonych

czysta ściereczka

1. Rabarbar umyj i obetnij końce i pokrój na 2 cm kawałki. Do garnka wlej wodę, wsyp cukier, rabarbar i gotuj aż do momentu kiedy rabarbar zaczyna się rozpadać. W tym momencie zmiksuj go. Następnie sitko wyłożone ściereczką ustaw nad pustym garnkiem, a do ściereczki wlej zmiksowany rabarbar. Odstaw. W tym czasie z rabarbaru wycieka sok, który będzie potrzebny do zrobienia kremu. Będziesz potrzebować szklankę różowego soku.
2. Zacznij przygotowywać kruche ciasto:połącz wszystkie składniki. Wylep ciastem blaszkę - najlepiej 20x20cm (moja 20cmx26cm) i schowaj do lodówki na godzinę.
3. Mniej-więcej po pół godz. włącz piekarnik. Po godzinie wyjmij ciasto z lodówki, ponakłuwaj widelcem i wstaw na 30 min do piekarnika – piecz do zrumienienia. Pozostaw do ostygnięcia.
4. Wróć do kremu: na średnim ogniu ustaw jeden większy wypełniony wodą. Postaw na nim garnek mniejszy, bądź miskę tak, aby została częściowo zanurzona. W mniejszym naczyniu umieść żółtka, masło, 1/8 szkl. cukru, skórkę z cytryny i sok z cytryny. Gotuj i jednocześnie mieszaj używając miotełki. Gdy cukier całkowicie się rozpuści, dodaj sok rabarbarowy i nadal mieszaj. Po 5 minutach masa lekko zgęstnieje. Zdejmij ją z ognia i przecedź przez sitko – masa dzięki temu będzie jedwabiście gładka.
5. W małej miseczce ubij (mikserem) na gęstą, sztywną masę pozostałe jajko z pozostałym cukrem. Pod koniec dodaj łyżeczkę mąki ziemniaczanej.
6. Masę rabarbarowa ponownie ustaw nad garnkiem z wodą, powoli, mieszając miotełką dodaj do niej masę jajeczną.
7. Używając łopatki rozłóż masę rabarbarową na wcześniej upieczonym cieście. Zapiekaj 10 min. Po tym czasie wyjmij cisto z piekarnika i ostudź. Ostudzone wstaw do lodówki na 20 min. Przed podaniem możesz posypać cukrem pudrem.

Z radością polecam!

Kruche z musem rabarbarowym4

poniedziałek, 2 maja 2011

Odwrócone ciasto z rabarbarem

IMG_6451

Na naszej ulicy wszystkie dzieciaki lubiły rabarbar. Zwłaszcza ten pierwszy.
Filiżanka cukru, kilka łodyg rabarbaru i można było zacząć dzień. Zawsze był ktoś, kto rozpoczynał pierwszy. Pokazywał się z czerwonym soczystym patykiem, a później reszta leciała do swoich ogrodów i po cukier do mamy, który wtedy był na kartki…
Takie bywało nasze przedpołudnie. Siadaliśmy zazwyczaj na naszym murku i myśleliśmy co tu dalej z kwaśno, ale jednak niesamowicie słodko rozpoczętym dniem zrobić. Ciekawe czy dzisiejszym dzieciom też rabarbar może sprawić tyle radości?

IMG_6726

W środku nadal jestem dzieckiem, więc pierwszy rabarbar smakuje podobnie i zawsze sprawia mi mnóstwo radości. Gdybym nadal miała murek tak, jak kiedyś, z przyjemnością siadłabym i próbowała zjeść nawet tak bez cukru przypominając sobie dawne beztroskie chwile…, ale tylko na tym murku;). Zastanawiałabym się co zrobić z tak rozpoczętym dniem...

Odwrócone ciasto z rabarbarem

Murku już dawno nie ma, ale rabarbaru na szczęście nie muszę daleko szukać – zawsze jest w w ogrodzie u mamy. A ja piekę z niego pierwsze w tym roku ciasto. Wyglądające troszkę jak początek obrazu – kilka pierwszych pociągnięć pędzlem… i mam pyszne ciasto delikatne z wierzchu i chrupiące na spodzie. Polecam!

Odwrócone ciasto z rabarbarem
adaptacja: Martha Stewart

Kruszonka:
4 łyżki masła, roztopionego
1 / 2 szklanki mąki pszennej białej
1 / 4 szklanki cukru pudru
1 / 4 łyżeczki soli

Ciasto:
700 g rabarbaru przyciętych pod kątem ostrym o długości średnicy tortownicy
zielony
1 + 3/4 szklanki cukru pudru
113g ( trochę więcej niż połowa kostki) + 57 (trochę więcej niż 1/4 kostki) masła
1 1/2 szklanki mąki pszennej
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 1/2 łyżeczki soli
świeżo starta skórka z jednej średniej pomarańczy
1 łyżka świeżo wyciśniętego soku pomarańczowego
2 duże jajka
1 szklanka kwaśnej śmietany, albo maślanki

Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Tortownicę 22-23 cm wyłóż papierem( koniecznie). 57g masła pokrój na kawałki rozłóż na spodzie tortownicy.

Zrób kruszonkę:
Stopione masło, mąkę, cukier i sól wymieszaj w małej małej miseczce aż zrobią się grudki. Włóż do lodówki do czasu użycia..

Przygotuj rabarbar:
Rabarbar, pokrojony skośnie zasyp 3/4 szklanki cukru pudru w średniej wielkości misce. Odstaw na bok. Co jakiś czas wymieszaj.

W innym naczyniu połącz mąkę, proszek do pieczenia i sól - odstaw.

Pozostałe masło i cukier utrzyj mikserem na puszystą masę. Po jednym dodawaj jajka za każdym razem miksując po dodaniu. Dodaj skórkę i sok pomarańczowy i zmiksuj na gładką masę. Stopniowo dodawaj mieszaninę mąki, następnie śmietanę (albo maślankę) najpierw wlewając pół szklanki, a po połączeniu drugie pół. Odstaw.

Jeszcze raz wymieszaj rabarbar i ułóż łodygi na dnie tortownicy pomiędzy masłem, które wcześniej zostało położone. Nie nakładaj zbyt ściśle, ale ułóż je w rzędach w jednym kierunku. Pozostały cukier z miski wysyp na rabarbar.

Na rabarbar wylej przygotowane ciasto. Wygładź górę, a następnie posyp wcześniej przygotowaną kruszonką.

Piecz około godziny – sprawdź drewnianym patyczkiem – ciasto jest upieczone, gdy patyczek wychodzi suchy. Pozwól ciastu ostygnąć, następnie ostrym nożem oddziel brzegi. Na ciasto połóż papier. Przyłóż rękę do papieru i zwinnym ruchem odwróć ciasto. Następnie przełóż ciasto z papierem na paterę bądź talerz i delikatnie wysuń papier z pod ciasta. Na spodzie będzie chrupiąca kruszonka, w środku delikatne ciasto, na wierzchu zaś delikatny rabarbar.

Smacznego!

Odwrócone ciasto z rabarbarem1

Samych dobrych dni, dla Was, którzy macie wolne i dla mnie, która idę do pracy! Co tam, dzień i tak jest piękny! Pozdrawiam serdecznie!