tag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post8350998688506668620..comments2024-01-13T09:27:29.783+01:00Comments on kuchnia pełna smaków: Moja długo skrywana tajemnica i zupa ze sliwek po toruńsku.ewelajna Korniowskahttp://www.blogger.com/profile/04442256463279302549noreply@blogger.comBlogger25125tag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-43023157076403427122012-10-01T17:45:05.233+02:002012-10-01T17:45:05.233+02:00Bellis - taka sowa, to jak każda mama - broni swoi...Bellis - taka sowa, to jak każda mama - broni swoich dzieci, ale ta tutaj to rzeczywiście niebezpieczna. Nie chciałabym być jedna z tych osób, które akurat musiały na podwórko wyjść... Obawy uzasadnione, tylko widzisz, de facto ja się bałam gołębi:)<br /><br />Jolu Szyndlarewicz - ornitologiczne początki... teraz to ja się uśmiałam:), ale powiem Ci, ze odwiedziła mój taras wczoraj sikorka bogatka - kobitka:). <br />Zupa troszkę śmieszna, bo to raczej zupa deser, chociaż w dzieciństwie mogłabym jeść tylko takie obiady:). Nawet wymyślałam z jakich owoców może być następna zupa...:)ewelajna Korniowskahttps://www.blogger.com/profile/04442256463279302549noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-63616626510996943122012-10-01T12:02:49.443+02:002012-10-01T12:02:49.443+02:00Kochana tak mcono to ja isę już dawno nie uśmiałam...Kochana tak mcono to ja isę już dawno nie uśmiałam ... ale przyznam, że choć Twoje ornitologiczne początki były "słabe" to wyrosłaś na prawdziwą znawczynie przyrody:)<br />Zupa wspaniała, oj chętnie zjadłabym miseczkĘ:) pozdrawiam ciepłoJolanta Szyndlarewiczhttp://www.smakmojegodomu.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-71219371510814874152012-09-27T19:08:13.993+02:002012-09-27T19:08:13.993+02:00Sowy bywają niebezpieczne! Babcia opowiadała mi, j...Sowy bywają niebezpieczne! Babcia opowiadała mi, jak w dziupli stareńkiego orzecha przed domem zamieszkała sowa. Wszystko było dobrze, póki nie wykluły się jej młode. Wtedy sowa mama, bojąc się o swoje małe, atakowała każdego, kto wieczorową pora pojawił się na podwórku. Podobno nie było wesoło, bo sowa ma ostry dziób i bardzo mocne pazury...<br />Myślę więc, że Twoje obawy były jak najbardziej uzasadnione :) ;)Bellishttps://www.blogger.com/profile/12186872632787678145noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-64350550373943521862012-09-24T15:57:07.726+02:002012-09-24T15:57:07.726+02:00Moniko – ja lubiłam na zdjęciach, kiedy były w ‘be...Moniko – ja lubiłam na zdjęciach, kiedy były w ‘bezpiecznej’ odległości;). Wtedy nie myślałam o ‘nieodpartym uroku’, ale teraz te ich oczy… intrygujące…:). Miseczka jest Twoja:)<br /><br />majeczko – ten mój strach irracjonalny był, bo nigdy nie widziałam ich na żywo, ani nawet nie widziałam jak latają. Nietoperzy boję się do dzisiaj, jak tak czasem latem śmignie jaki w zapadających ciemnościach to brr… dostaję gęsiej skórki i prawie do ziemi schylam głowę. <br />Na zupkę zapraszam szerokim gestem:)<br /><br />Roszpunku – dawno Cię nie widziałam…:). Dla mnie ta zupka to też pierwszyzna:). Ja też tak czasem mówię – jak będę duża to będę miała dom… I swój ogród i dużo rożnych rzeczy, o których marzę… Ale przepisy spisuję już teraz. Na teraz i na później jak znalazł:)<br /><br />Dziewczyno bez matury – wędzone śliwki… Ach gdybym ja je miała… Też bym adaptację zrobiła:). Kocham je i uwielbiam, żadne tam kalifornijskie do pięt im nie dorastają…<br />O, proszę…:). Moja pochodziła z Miasteczka Kraińskiego, była napływowa, ale w sumie całe świadome życie spędziła w Wałczu:).<br /><br />Iko – cieszę się, że Ci się podoba. Znalazłam trochę takich wspólnych śliwek na naszej węgierce:). Meil… dziękuję:) – już odpisałam, Ty Dobra Duszo Jedna:).<br /><br />Anonimowy – nie czytałeś uważnie… ;) Strach przed sowami, które były gołębiami to tajemnica;) <br /><br />Kamilko – fajnie:). Ciekawa jestem Twojej opinii.<br /><br />asiejko – a ja bardzo lubię jak przychodzisz:)<br /><br />addiopomidory –dobrze napisałaś, bo masz doświadczenie - czas oswaja wiele spraw… Teraz w życiu też jest tak, że pewne sprawy zdają się być sową, a później okażą się gołębiem… Ja bym próbowała nawet z takimi Waszymi. Smak będzie adekwatny do smaku śliwek:)<br />Serdeczności i uściski Twoje biorę i odwzajemniam równie mocne!<br />ewelajna Korniowskahttps://www.blogger.com/profile/04442256463279302549noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-32316400432384268002012-09-24T11:30:59.149+02:002012-09-24T11:30:59.149+02:00Dzieciecy strach ma prawdziwie ogromne oczy, czasa...Dzieciecy strach ma prawdziwie ogromne oczy, czasami sowy czasami nietoperza... Czas je oswaja zsylajac rozwiazanie zagadki w postaci golebia :-) <br />Ta zupa musi pachniec oblednie, szkoda, ze tu w Belgii nie spotkalam jeszcze sliwek takich jak nasze polskie, co sie zowie, trudno zreszta sie dziwic... <br />I jeszcze to czerwone wino... Wow!<br /><br />Serdecznosci i usciski, Droga Moja<br />ANnaaddiopomidoryhttps://www.blogger.com/profile/13318992282878462430noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-16224702026773090102012-09-24T09:26:41.665+02:002012-09-24T09:26:41.665+02:00strasznie lubię przychodzić tu po opowieści, ładne...strasznie lubię przychodzić tu po opowieści, ładne obrazki i pyszne recepturyasiejahttps://www.blogger.com/profile/10050718531838242903noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-32923459842380284742012-09-23T21:07:20.561+02:002012-09-23T21:07:20.561+02:00Cudowna zupa, na moim stole też zagości :) Pozdraw...Cudowna zupa, na moim stole też zagości :) PozdrawiamKamilahttps://www.blogger.com/profile/06748703342069541282noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-69065576658249160672012-09-23T10:17:47.478+02:002012-09-23T10:17:47.478+02:00A gdzie ta tajemnica??A gdzie ta tajemnica??Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-9228660824864217592012-09-23T07:31:31.705+02:002012-09-23T07:31:31.705+02:00Zacznę od tego, że piękny jesienny banerek stworzy...Zacznę od tego, że piękny jesienny banerek stworzyłaś Ewelajno :) a o zupie ze śliwek pierwszy raz słyszę, choć nie powinna mnie dziwić bo skoro może być zupa z wiśni i dyni to czemu nie ze śliwek!? :)<br />Pozdrawiam i zapytuję czy mój mail do Ciebie dotarł?? :)ikahttps://www.blogger.com/profile/13331332081236303336noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-43385591531342406172012-09-22T14:24:12.385+02:002012-09-22T14:24:12.385+02:00Zupa ze śliwek! Przyznam, że pierwszy raz o tym sł...Zupa ze śliwek! Przyznam, że pierwszy raz o tym słyszę, ale pomysł bardzo mi się podoba. Chyba zrobię adaptację na śliwki wędzone, bo pokochałam ich smak. Moi teściowie zaczęli je wędzić sami i aromat drewna w takie zupie... mniam! <br /><br />A co do Wałcza :) To mam w tym mieście i jego okolicach mnóstwo rodziny, a w dodatku pochwalę się, że moja babcia jest pierwszą Polką urodzoną w powojennym Wałczu :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03080670441735816379noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-53476288579634367042012-09-22T11:33:30.462+02:002012-09-22T11:33:30.462+02:00Nie tylko nigdy nie kosztowałam takiej zupy, ale n...Nie tylko nigdy nie kosztowałam takiej zupy, ale nawet nie wiedziałam o jej istnieniu. Kiedyś, gdy już będę duża ( ;) ) pospisuję sobie wszystkie przepisy na tajemnicze, nieznane mi smaki z Twojego bloga i spróbuję je wyczarować w zaciszu własnej kuchni.Roszpunekhttps://www.blogger.com/profile/01678296135885377544noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-28431016937271542312012-09-22T10:38:46.471+02:002012-09-22T10:38:46.471+02:00Ja sow nigdy sie nie balam. U mojej babci na wsi c...Ja sow nigdy sie nie balam. U mojej babci na wsi czesto lataly. Pamietam, ze jedna taka mala sowke moj tata nosil na patyku :)) Tak mu usiadla i siedziala a my bylismy po prostu zachwyceni :) Musze jednak przyznac, ze balam sie nietoperzy. Podobno u nas na osiedlu zagniezdzily sie w rurze od trzepaka :) NIgdy ich na oczy nie widzialam ale zawsze omijalam ten trzepak z daleka :))<br /><br />Zupka wyglada pysznie. Tak sobie mysle, ze pewnie nie tylko swietnie smakuje ale tez rewelacyjnie pachnie :) Wpraszam sie wiec na miseczke :))<br /><br />Sciskam mocno :)majkahttps://www.blogger.com/profile/12086860387467715981noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-11119465411300802042012-09-22T10:12:08.568+02:002012-09-22T10:12:08.568+02:00a, ja zawsze lubiałam sowy,choć,tak naprawdę(przyz...a, ja zawsze lubiałam sowy,choć,tak naprawdę(przyznaję..)chyba nigdy nie widziałyśmy się oko w oko:)to nie zmienia jednak faktu,że niebywale mnie intrygują.ich tajemniczość roztacza pewien swoisty,niepodparty klimat. <br /><br />a miseczkę porywam:)Monikahttps://www.blogger.com/profile/03524699304499506020noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-23676940693534647172012-09-22T09:38:43.002+02:002012-09-22T09:38:43.002+02:00Majanko - nic prostszego jak tylko kupić śliwki:)....Majanko - nic prostszego jak tylko kupić śliwki:). Oj, jak dobrze, że z tymi sowami nie byłam sama:). Dobrego i Tobie, Słońce!<br /><br />Amber - próbowałam na ciepło wedle zasady, ale jak ostygła to było TO:). Dobrego Amber!<br /><br />Kasiu - jak dobrze dostać taki komentarz prosto ze źródła:).. Fantastycznie korzenna:):):):) I ja pozdrawiam Cię serdecznie! ewelajna Korniowskahttps://www.blogger.com/profile/04442256463279302549noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-61155319400967835112012-09-22T08:20:52.777+02:002012-09-22T08:20:52.777+02:00Ona jest pyszna - ale rzeczywiście bardziej desero...Ona jest pyszna - ale rzeczywiście bardziej deserowa niż obiadowa - lepsza na zimno... i fantastycznie korzenna :) Pozdrawiam z Torunia!Kasiahttps://www.blogger.com/profile/07456051836263609059noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-17698945973938486422012-09-22T08:09:23.538+02:002012-09-22T08:09:23.538+02:00Tajemnica odkryta!
A ja lubiłam zawsze sowy,są tak...Tajemnica odkryta!<br />A ja lubiłam zawsze sowy,są takie tajemnicze właśnie.<br />I mają piękne oczy.<br />Śliwkowa toruńska pysznie mi się kojarzy.<br />Dla mnie tylko na zimno.<br />Pięknego weekendu!Amberhttps://www.blogger.com/profile/08879281466260575379noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-67247596995523194202012-09-21T23:28:41.242+02:002012-09-21T23:28:41.242+02:00Taka zupka śliwkowa z cynamonem to by mi smakowała...Taka zupka śliwkowa z cynamonem to by mi smakowała, bo ja tak kocham cynamon.:)<br />Co do tych sów - to ja też kiedyś sądziłam, że to sowy, a to gołębie hehe;D<br />Ściskam cieplutko, dobrej soboty i niedzieli Kochana :*Majanahttps://www.blogger.com/profile/12478605645881880880noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-1395848642172488282012-09-21T23:14:34.438+02:002012-09-21T23:14:34.438+02:00Osiu - to konkretny argument:). Jestem za...!
ark...Osiu - to konkretny argument:). Jestem za...!<br /><br />arku - :) Każda odmiana da inny smak:). Taki festiwal zobowiązuje:), prawda?<br /><br />Maju Skorupska - no właśnie mówiłam/pisałam, ze w przypadku śliwek, których ja użyłam wolałam ją na zimno:)<br /><br />Maedlein ♥ - koniecznie! Wiesz, że ten weekend Toruń za połowę ceny... Restauracje, hotele, muzea...<br /><br /><br />ewelajna Korniowskahttps://www.blogger.com/profile/04442256463279302549noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-61746275319472138312012-09-21T23:08:08.952+02:002012-09-21T23:08:08.952+02:00Moja mama kocha Toruń, i kolor fioletowy. Idelany ...Moja mama kocha Toruń, i kolor fioletowy. Idelany obiad dla niej ! :) muszę jej go podsunąć .<br />Dzięki za przepis !Maedlein ♥https://www.blogger.com/profile/17956613063206521044noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-89057110909859782452012-09-21T22:56:50.119+02:002012-09-21T22:56:50.119+02:00mi się taka zupa kojarzy z bardzo gorącą zupą, któ...mi się taka zupa kojarzy z bardzo gorącą zupą, która cudownie rozgrzewa żołądek, co Ty na to? Maja Skorupskahttps://www.blogger.com/profile/14259100779359061284noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-22704968834923691792012-09-21T22:56:23.762+02:002012-09-21T22:56:23.762+02:00A ja jej nie znam ale to sie zmieni :))A ja jej nie znam ale to sie zmieni :))arekhttps://www.blogger.com/profile/13747978841906526155noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-12908675437795518152012-09-21T22:43:57.760+02:002012-09-21T22:43:57.760+02:00Toruń darzę ogromnym sentymentem ponieważ mój połó...Toruń darzę ogromnym sentymentem ponieważ mój połówek pochodzi i mieszka w tym pięknym mieście:). A ponieważ kocham jednocześnie zupy owocowe nie zostaje mi nic innego jak zrobić!Osiahttps://www.blogger.com/profile/17565197089245029677noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-57870303666119167732012-09-21T22:28:32.541+02:002012-09-21T22:28:32.541+02:00Karolinko - gdzieś czytałam postną wersję tej zupy...Karolinko - gdzieś czytałam postną wersję tej zupy (tak była nazwana, może też na Kuchni staropolskie na FB...)) właśnie z suszonych śliwek w dodatku z suszonymi grzybami. Powiem Ci,że nawet bardziej jestem ciekawa tamtego smaku... Śliwki wędzone są moimi ulubionymi. Teraz nawet ich nie spotykam, ale jakie dwa lata temu Przyjaciele przywieźli mi słój wędzonych z Zakopanego.<br />Ale te sowy to chyba tak wieczorami, a nie w ciągu dnia, prawda?<br />Serdeczności , Karolka!<br /><br />Jo - Oj, Jo, ja też CZĘSTO:)<br />W dzieciństwie mogłabym jeść tylko słodkie zupy:). Teraz to są raczej eksperymenty i mimo nazwy zupa, traktuje jako deser. <br />Czyli wszystkie dzieci są z tej samej gliny...! jupi...:):):) Nie jest ze mną tak źle:)<br />ewelajna Korniowskahttps://www.blogger.com/profile/04442256463279302549noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-66146762474248178802012-09-21T22:21:13.779+02:002012-09-21T22:21:13.779+02:00:) ja deja vu mam często ;), a co do gołębi u nas ...:) ja deja vu mam często ;), a co do gołębi u nas często siadają na kominie i wtedy daję wiarę że ich gruuuch zmienia się w hu, huuu - przynajmniej w opinii moich córek ;),<br />wiesz że nigdy nie polubiłam słodkich zup :)? Ale ze śliwkami, może się dam przekonać :)Johttps://www.blogger.com/profile/13069004850665465182noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1105851043703127769.post-64361009229253174702012-09-21T22:14:05.017+02:002012-09-21T22:14:05.017+02:00Ewelinko ja pochodzę z okolic Torunia i taką zupę ...Ewelinko ja pochodzę z okolic Torunia i taką zupę robiła moja Babcia i Prababcia zimą, tylko z suszonych śliwek. Właściwie to były śliwki wędzone więc i smak specyficzny. Pychotka. W moim mieście, ba nawet w Rodzinie jada się ją w Wigilię, zamiast barszczu albo grzybowej, na ciepło (czasem z lanymi kluseczkami).<br />A w Grucznie rzeczywiście też była :)<br /><br />Jeszcze o sowach, wiadomo że teraz i sowy mieszkają w kościelnych wieżach i starych budynkach miast bo je wypędzamy z naturalnych środowisk, także miałaś trochę racji jako dziecko!<br />Pozdrowienia :) Karolinahttps://www.blogger.com/profile/12720207893635748632noreply@blogger.com