|
Choć mróz nieziemski, to od niedzieli ( tej czekoladowej ) świeci słońce. Prosto w oczy…! Nawet klapkę w samochodzie zostawiam na swoim miejscu – to nic, że w oczy – nareszcie…! Chce się żyć…! Tańczyć i biegać…! Na plaże też się chce:). Założę się, że zimowa plaża to coś , co znają nieliczni. Anna zna zimową plaże, Lo , Ania Truskawkowa zna, ale większość – raczej tylko latem. Poza tym, każda z tych plaż jest inna. Czasem Bałtyk zamarza niemal po horyzont, czasem wygląda jak łaciate pole z plamami różnej wielkości kry. Teraz lód nad samym brzegiem, piasek pokryty białym puszkiem, a o zamarznięty brzeg rozbijają się gęste od drobinek lodu fale. Trochę jak zupa lodowa…
A mewy… mewy kreśląc ósemki i skrzecząc tak samo niezależnie od pogody, dzień budzą swoim krzykiem i całkiem dobrze nad morzem miewa się jedna z drugą taka…mewa:)
|
|
- Część…:)
- Cześć:), ale cię nie widziałam…
- Uhm… spróbuję ci to wynagrodzić.
- ???…
- Mam małą niespodziankę… Mam trochę czasu... Co powiesz na spacer nad morze? Jest tak pięknie i słońce wreszcie świeci…
-…!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale jest minus osiem…
- Przeszkadza ci to…? To może coś innego wymyślimy…
- Nie…, może być, morze, może być…:)
I było morze. I było rześko, energetycznie i niezmiernie słonecznie!
|
I zdziwienie, kiedy z torby wyjęłam termos a po nim pudełko… Była gorąca kawa z termosu i wciąż pyszne brownie czekoladowe.
|
Do tego radość i śmiech… Ciepło w sercu i czekoladowy smak na podniebieniu…
Co z tego, że kawa stygła z prędkością światła, co z tego…:)
Tak miłych dni, jak mój Wam życzę, Drodzy moi!
A w Krakowie na Brackiej pada deszcz? :)
OdpowiedzUsuńPiękny zimowy spacer i cudowne światło na Twych zdjęciach. Jakie to pocieszające, że nawet przy takim mrozie można cieszyć się gorącą kawą z czekoladową pysznością. Aż sama chciałabym na taki zimowy spacerek przy błękitnym niebie się wybrać, bo nigdy nie byłam nad polskim morzem zimą :) Pozdrowionka Ewelajno!
P.S. Cóż to za zimowa zmiana szaty blogowej! :)
Ewelinko Kochana, ja tez znam morze zimą. Musze sie wybrac i zdjęcia porobić;)
OdpowiedzUsuńWiesz, podziwam tak Twój optymizm i radość :) Ja mam doła przez to zimno. Codziennie po -20 stopni... Słoneczko cieszy to fakt, ale zimnica straszna.
Och, tak marzę o wiośnie.
Uściski cieplutkie Kochana Babeczko:*
Ps. Może dzieki Tobie się uśmiechnę :))))
OdpowiedzUsuńFaktycznie zimno u Ciebie, ale jakoś tak radośnie. Naprawdę ciepło pozdrawiam, pomimo tego, że dzisiaj znowu ma burza śnieżna.
OdpowiedzUsuńPięknie napisane i cudownie zilustrowane! Masz rację! Większość z nas zna morze tylko w letnim wydaniu... Fajnie jest popatrzeć na takie zmrożone fale! Ostatniego sylwestra spędzałam w Sopocie i był to mój pierwszy raz kiedy widziałam to miasto... przyprószone śniegiem! W pierwszym momencie czułam się dziwnie, tak jakbym była tam po raz pierwszy w życiu, a w sumie Sopot znam bardzo dobrze... ale "ciepły" Sopot ;) Zazdroszczę możliwości obcowania z morzem na co dzień! Pzdr ze stolicy Aniado
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia ale ja chcę już wiosnę:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i piękny spacer. Tęsknię do takich widoków! Kawa na plaży - marzenie... Zwłaszcza, że ja lubię zimę :)
OdpowiedzUsuńpiękne to morze zimą, widziałam takie pierwszy raz w tym roku w stczniu - zamarzniete po
OdpowiedzUsuńhoryzont, a na plaży mała Arktyka .... a do tego ta hetbatka i czekoladowe ciasto :) pozdrawiam
cudowne zdjęcia, wspaniałe ujęcia!
OdpowiedzUsuńmorze zima jest takie... spokojne, a jednocześnie niebywale groźne. jest wspaniałe...
takie nieobliczalne.
a uchwycone w ten sposób, wydaje się jeszcze piękniejsze.
naprawdę, rewelacyjne zdjęcia ;]
:) Jakbym widziała swój spacer! Wg mnie kazdy choć raz w zyciu winien wybrac się nad morze zimą. Ja je uwielbiam! Wiesz, ze na ostatni spacer tez chciałam coś upiec, ale w końcu czasu zabrakło i zjadłlysmy (z siostrami:) pączki z różą z mojej cukierni. Tez pycha, ale termosu zdecydowanie brakowało!
OdpowiedzUsuńUsciski :)
Ewelina,chociaż nie cierpię zimy,to na taki spacer bym z Tobą z ochotą wielką poszła! Kiedyś odwiedzałam zimą Jastrzębią Górę.Teraz jedynie latem.
OdpowiedzUsuńA termos i brownie trzymaj w pogotowiu!
Oj, powiem Ci, że ja tylko mewy mam u siebie z Twojej opowieści. Serio, w Rzeszowie nad Wisłokiem też są... Termos może też by się znalazł, po brownie już tylko wspomnienie i czasu brak...
OdpowiedzUsuńPrzyszłam sobie do Ciebie wieczorkiem,bo tu tak ladnie :)))
OdpowiedzUsuńDobranoc:*
Zazdroszczę Wam tego morza zimą, jesienią czy wiosną. Ja znam tylko latem, przepełnione od turystów. Taki termos i brownie i skute lodem morze. Ech.
OdpowiedzUsuńEscapade Gourmande - teraz to pewnie i na Brackiej ściął mróz:)
OdpowiedzUsuńIvonko, to przyjeżdżaj, wybierzemy się na spacer!
majanko - to się wybierz koniecznie, bo Wasze morze jest inne - zupełnie inne. U nas w poniedziałek było tylko minus osiem PLUS wiatr, więc odczuwalnie więcej, ale było cudnie, bo słońce!
Ja przecież też marzę...
Pomarzmy razem - może wtedy przyjdzie szybciej...
I ja uściski:). Uśmiechaj się jak tylko możesz...Cmok:*
basiuP - burza śnieżna... to dopiero. I ja ciepło pozdrawiam! Bardzo ciepło, aby ta burza precz już sobie poszła...
Poszła...?...
lepszysmak - dziękuję:)no tak, plaża JAKBY ta sama, ale inna, z miastem tak samo... Trochę jak w bajce...
wiosenko27 - dziękuję i wiesz, że mimo wszystko ja też chcę...:)
An-na - to nie tęsknij tylko przyjeżdżaj...!
maju - witam Cię w mojej kuchni:):):)teraz to już tylko resztki... W okolicy świąt to dopiero wszystko było zamarznięte... Na molo można było wejść od strony morza...
I ja ciepło pozdrawiam:)
Karmel-itko - cieszę się Twoim zachwytem:)Bardzo się cieszę:)
Ania vel Vespertine - :):):)!!! Ja też zimą uwielbiam:). A pączki musiały smakować ZUPEŁNIE INACZEJ:). Następnym razem nie zapomnijcie termosu!
I ja ku Tobie uściski serdeczne!
Amber - jesteś następna, która chce na spacer:) - to może taki zlocik nad morzem...? Zapraszam:). Do termosu sporo się zmieści, a skoro stygnie szybko, to nawet kilka filiżaneczek by się udało napełnić... A ciasto - moment, bo szybkie:)
mikimamo - wierzę, bo one nie tylko nadmorskie, tam u Was śmieszki? Srebrzyste, czy jeszcze inne, bo Ty SIĘ ZNASZ...:)
Uśmiechu, Kochana, życzę...!!! Uśmiechu na każdy dzień! Zaglądałam do Twoich kolorowych galerii - cuda, moja Patrycjo, cuda...:)
Majanko - a to Ci niespodzianka...:):):):):) I jeszcze ślad po sobie zostawiłaś - miód na serce moje - Dobranoc:)
kabamaiga - kabko, a Ty wiesz jaki urok ma to jesienne morze...? Nie wiem, czy nie lepszy... Dołączaj do grona i idziemy wszystkie razem na spacer...:)Termos już w pogotowiu:)
Fajnie byłoby, co?
Lubię to Twoje wymowne Ech:):):)
Ewelina, toż to prawdziwy zimowy piknik - marzenie! :) Wiesz, Bałtyk zawsze wydawał mi się najbardziej fascynujący w tzw. brzydką pogodę - zimą albo podczas sztormu a choćby i mżawki, jakoś do tego morza pasują ciemne chmury, lód.. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie dziewczynę w różowej czapce :)))
Ewelinko-Chudzinko masz piękne zdjęcie w profilu :) Właśnie taką uśmiechniętą Cię pamiętam!
OdpowiedzUsuń:)
Zazdroszczę spaceru. Wiem, że w zimie zimno ale mi czasem brakuje właśnie takich widoków wiesz?
Spokojnej nocy!
Dziś w wiadomościach widziałam Bałtyk w lodzie aż po horyzont - pierwszy raz taki widok.. to było niesamowite. Zazdroszczę poznania Bałtyku o różnych porach.. ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy bym sie dala wyciagnac na spacer przy temp. -8! Chyba juz nawet nie pamietam takiej temperatury... ;) Ale kto wie - moze ta goraca kawa z termosu i brownie by mnie jednak przekonaly do wyjscia? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
PS. Swietne zdjecia! :)
OdpowiedzUsuńewelajno bardzo dziękuję za ten spacer!
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobał! :)
O rany!
OdpowiedzUsuńbrownie czekoladowe i morze!!!
Ale cudownie. Mewy z drugiej fotki- takie śliczne. Ale mi ich brakuje... Piękny spacer, to się chwali!
PS
mam nadzieję, że przesyłka już u Ciebie?
Ileż bym dała za taki spacer nad morzem, za taki zimowy piknik - wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia! przypomniałaś mi mój sylwestrowy pobyt nad morzem, aż się nie chce wierzyć, że nadal tak wygląda, jak 2 miesiące temu :) a wiesz, że mam takie same mewy u siebie? :)
OdpowiedzUsuńuściski!
Zobaczyć morze zimą, to takie moje małe marzenie. Mam nadzieję, że kiedyś się spełni... A póki co mogę sobie poobserwować od czasu do czasu zimowy krakowski Rynek...
OdpowiedzUsuń:*
piękne zdjęcia. niestety należę do tej grupy, która nie widziała morza zimą. może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńA jakie zdjęcie śliczne w profilu ma Babeczka Kochana! :**
OdpowiedzUsuńPlażowe pikniki zimą to coś mi bardzo bliskiego. Kupiliśmy w Sopocie termos, żeby delektować się gęstą, gorącą czekoladą, kiedy mróz szczypie w policzki. Jak patrzę na ten zamarznięty brzeg morski, to przypomina mi się chwila, kiedy weszłam na coś takiego, żeby po chwili znajdować się po pas w lodowatej wodzie. To te minusy przysypanej śniegiem plaży. Myśląc, że wciąż jestem na brzegu, byłam na cienkiej warstwie zamarzniętego Bałtyku. Jak słucham informacji, że ludzie idą daleko wgłąb zamarzniętego morza, to przeraża mnie ta ich bezmyślność. Ja miałam tylko 200 m do samochodu, ale wspominam je jako najdłuższe i najzimniejsze 200 m. Piękne zdjęcia i wspaniały piknik w zimowej scenerii. Szkoda, że znowu mam tak daleko do Bałtyku.
OdpowiedzUsuńooo taki spacer po plaży w zimie mi się marzy, cudowny dzień!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło:)
Morze w zimie jest moim wielkim marzeniem...
OdpowiedzUsuńZimowe, a jakie radosne te zdjęcia:) Oby takich dni było jak najwięcej :)
OdpowiedzUsuńSliczne nowe zdjecie. A Pani jak sliczna...
OdpowiedzUsuńPlaza nad Morzem Polnocnym nie bylo wprawdzie tak skute lodem jak na Baltyk na Twoich zdjeciach, za to tonelo we mgle. Jeszcze dzis sprobuje opublikowac zdjecia. Usciski serdeczne, Kochana Dziewczyno,
Anna
Ja niestety nie znam morza zima... Dobrze, ze chociaz moge popatrzec sobie na Twoje piekne zdjecia. Maja w sobie tyle uroku... Zazdroszcze takich spacerkow. Nawet przy minusowych temperaturach :)
OdpowiedzUsuńUsciski :)
moniko - a wiesz, że ja go najbardziej uwielbiam jesienią, kiedy właściwie jeszcze ciepło, ale już chłodnawo i trzeba nosić kurtkę, lubię wtedy kolory wody i nieba, zachody słońca i spokój po wczasowiczach, którzy wyjechali...
OdpowiedzUsuńDziewczyna w różowej czapce cieszy się z pozdrowień i odwzajemnia serdecznie !
Poleczko - grubasie jeden, z którego ubrania spadają już niewątpliwie...:):):)
To przyjedź kiedyś, bo w Sz-nie przecież nie mam morza:)
Olivio - u nas po horyzont to już był, teraz tylko tyle, a po horyzont to Zatoka Gdańska.
:)
Bea - gdyby było takie słońce, to dałabyś się ! No..., ze mną byś nie pospacerowała...??? Ze mną...??? No...??? I jaka decyzja...? Idziemy na spacer, czy robimy coś innego...?
Cieszę się, że Ci się zdjęcia podobają:)
Mimi - dziękuję za Twoje zachwyty:)Mewy i mi się podobają:)
A przesyłką zajmę się dopiero dzisiaj, bo nie dotarła...
Tilinarko - to przyjeżdżaj! Trzeba DAĆ tylko pieniążki na bilet na pociąć , czy tez na benzynę i... spacer gotowy...:)
Emmo - pamiętam, że Twój Sylwester był nad morzem:)A mewy... podróżniczki..., albo jak kury... są wszędzie (no, prawie, bo tam, gdzie woda).
Zaytoon - skoro marzenie to ja je mogę spełnić, jeśli tylko będziesz chciała wsiąść do pociągu nie byle jakiego...:*
Kaś - no, mówię, że zlot trzeba zrobić...:)
Majanko - :*
lo - o, Kochana, ale lodowate wspomnienia... Współczuję... Będzie to coś, czego nigdy nie zapomnisz, ale podobno wszystko zależy od grubości pokrywy lodowej. Swego czasu wchodziłam na molo od strony morza, bo wszystko było aż tak zamarznięte, w zeszłym roku np.
A czekolada w termosie jeszcze przede mną:):):)
viri - to zgadaj się z Tymi, co to marzą o morzu i... dawaj...!!! I ja ciepło:):):)
Kuchareczko - no.., następna... Marzenia są po to, aby je spełniać...:)
Piegowata - zimowe i radosne bardzo - cieszę się, że to widać:)
anno - :)
Lubie jak morze tonie we mgle. Zdjęcia wtedy też mogą być ciekawe. A już mgła latem to dopiero coś niesamowitego... U nas(zresztą pewnie wszędzie, gdzie port) kiedy mgła na morzu to słychać buczek, który o tej mgle "mówi". I Tobie uściski - najmocniejsze, Wypoczęta Dziewczyno!
majko - Toż u Ciebie Morze Północne i szybkie autostrady... Nadrabiaj... Nawet przy minusowych. Ciepłe pozdrowienia:):)
No z Toba to moze i na ten mroz bym sie dala namowic ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że zaglądasz na cuda... niedługo będą prawie na żywo, nie z szuflady...
OdpowiedzUsuńOne chyba śmieszki są faktycznie, ale i łabędzi, i kaczek mi nie brakuje...
Ściskam mocno i czekam na kolejną pyszność!
Minus 8 mi nie przeszkadza, o ile swieci slonce, no i te brownie potem w nagrode ;)) To jest to.
OdpowiedzUsuńNa nadmorski spacer z chęcią bym się wybrała - nawet przy -15 ( byle nie wiało ;) ) Z takim prowiantem nawet mróz nie jest straszny :)
OdpowiedzUsuńChociaż morze u mnie takie samo to ja ani na spacer ani coś upiec.Po pierwsze coś mi chrupnęło w kolanie a po drugie remont kuchni przeciąga się jak zawsze.A przecież od 7 klasy robię najcudowniejsze faworki- a za 2 dni tłusty czwartek. Ściskam Ewelinko!!!!
OdpowiedzUsuńTo musiał być prawdziwie idealny dzień. Chociaż, jako istota niższa, zatęskniłam przede wszystkim za tym zimowym piknikiem. Ale może to dlatego, że na spacer brzegiem morza nie mam co na razie liczyć, a na brownie zawsze mogę :)
OdpowiedzUsuńEwelinko, a ja nie mam nic przeciwko plazy zima - wrecz przeciwnie :-) Choc zima bylam jedynie nad Morzem Srodziemnym... Ciekawe jak wyglada plaza posypana sniegiem? Marzenia...
OdpowiedzUsuńUsciski sle!
Bea - to cieszę sie z całego serca!
OdpowiedzUsuńmikimamo - to będzie co robić, jak już ciepłe powiewy poczujesz... To już niebawem...:). Pyszność już jest, ale to już wiesz...:)
miss_coco - to idziemy...??? Dziś tylko minus cztery:)
abbra - nie wieje i jest -4, dołączysz?:)Tylko teraz to musiałabym zabrać podgrzewacz i kapustę, bo nic innego nie mam do jedzenia:)
mileczko - TO SAMO :) Chrupnęło w kolanie...??? Brzmi poważnie. A Ja myślałam, że Ty słońce feriujesz i do Paulinki pojechałaś... I co pozycja leżąca, jakieś unieruchomienie? I jeszcze co z faworkami? Ja dziś w pracy do 22. Pozdrowień serdecznych moc, bo się stęskniłam! A ... i babeczki pytają... widać też stęsknione:)
karoLinko - istoty niższe nie piszą takich ładnych zdań:). Brownie już nie ma, zostaje spacer, skusisz sie?
buruuberi - środziemnomorska plaża też musiała być ciekawa, ale i tak zapraszam na moją:) Wyglądałam ja Cię, buru..., i wyglądałam..., i... tęskniłam... i... JESTEŚ:).
Jak chcesz prawdziwą zimową plaże zobaczyć to buciki zakładaj i... DAWAJ!
cudowności tu znalazłam... i morze i słodkości i termos... z wielką chęcią przyłączyłabym się do Was nawet gdyby było -20 :)
OdpowiedzUsuńmyniolinko - podoba Ci się? Śniegu i lodu jeszcze trochę zostało:) Zapraszam! - zawsze:)
OdpowiedzUsuń