niedziela, 22 lipca 2018

Jagodzianki do pokochania – prawdopodobnie najlepsze jagodzianki jakie upieczesz…



Lato mieni się kolorami, zapachami i smakami, które teraz są najwspanialsze. Nie zamrożone, nie ususzone, tylko takie jakie są, prawdziwe. Ociekają barwą i... sokiem w niektórych przypadkach. Kocham cię Lato...! Kupuję wiśnie i pestkując je wsuwką (taką do włosów) na tarasie podjadam te najciemniejsze, bardzo soczyste przy okazji brudząc sobie trochę twarz, trochę ręce i ... nogi, bo jak chlapnie to... chlapnie...! U babci Helenki do pestkowania wiśni zakładało się roboczy biały (...!) fartuch. Wyglądałyśmy po takim pestkowaniu jak pracownice... rzeźni...! Nie mam fartucha, więc zakładam czarny, wysłużony t-shirt, soku nie będzie widać. A później gotowałyśmy konfitury, których smaku zupełnie nie pamiętam. U mnie też będą. Przydadzą się do pączków Pani Marii. Takie małe wspomnienia.
Wiśnie wiśniami, ale czereśniami nie mogę się najeść. Wciągają jak krówki ciągutki, ale są zdrowe, wiadomo. Oby nie za dużo, bo później brzuch boli. Ale... poboli i przestanie, wiec i tak, kocham Cię lato...! Kocham za to  ciepło, które znów u nas gości, za świeżość poranków oraz niebieskość nieba i... jagodzianki, które nigdy nie będą tak dobre, jak teraz. 
Choć w tym sezonie upiekłam już 4 tych letnich bułeczek, to wciąż nie mam ich dość. Nie mam, bo szukam jeszcze lepszego smaku.  “Wydziwiam” i nie chciałam piec ze sprawdzonego przepisu, który jest naprawdę dobry, ale…. chciałam znaleźć przepis jeszcze lepszy. Piekłam już z mascarpone i z duża ilością jajek i z kruszonką, ale… to wciąż było nie to. Za suche, za dużo ciasta, za mało… jagodowe. Tym razem zaczęłam zarabiać ciasto na te swoje, ale… zrobiłam je trochę inaczej. Hmm…, dużo inaczej…, zupełnie inaczej. 
Po spróbowaniu pierwszej, jeszcze ciepłej przepadłam…!  To jeden z tych przepisów, na który nie ma słów.  Zapach wanilii jest wszędzie…, ciasta jest mało, jagód dużo i dobre i… jest kruszonka…! Jestem pewna, że też je pokochasz...!
 


Jagodzianki z kruszonką
(14 sztuk)

400g mąki pszennej (tortowej), i trochę do podsypania jeśli ciasto będzie za żadkie
80g cukru
duża szczypta soli
9g drożdży instant ( świeżych 20g)
120g masła
120ml mleka
3 łyżki śmietany 18%
2 jajka
laska wanilii

 Nadzienie:
600 g jagód
2 opakowania cukru z prawdziwą wanilią + dwie czubate łyżki cukru demerara
3 łyżki mąki ziemniaczanej

Kruszonka:
80g mąki orkiszowej (albo zwykłęj pszennej)
40g zimnego masła
40g cukru
szczypta soli

 Do posmarowania: żółtko, 2-3 łyżki mleka


1. Z całej ilości mleka odlej do rondelka 6 łyżek i je podgrzej (pilnuj, aby nie zagotować, mleko ma być lekko ciepłe). Dodaj drożdże, łyżeczkę mąki i cukru. Odstaw na 10 minut.
2. W tym czasie kiedy drożdże rosną rozpuść w innym rondelku pozostałe masło i dodaj do niego resztę mleka. Odstaw, ostudź.
3. W dużej misce wymieszaj mąkę z cukrem, solą i drożdżami. Dodaj mleko z masłem, jajka, ziarenka z laski wanilii i śmietanę. Wyrabiaj, aż powstanie gładkie ciasto. Będzie przypominać trochę miękka plastelinę. Przykryj ściereczką i odstaw na 1,5 godziny.
4. Po tym czasie zrób nadzienie: dokładnie wymieszaj jagody z cukrem i mąką ziemniaczaną.
5. Posyp stolnicę mąką. Ciasto zważ i uzyskaną wagę podziel na 14 części. (Ja każdy kawałek ważę tak, aby później bułeczki były podobnego kształtu). Każdą rozwałkuj, albo rozpłaszcz palcami na cienki placek. Na każdą część ciasta połóż 2 łyżki nadzienia, zlep jak sakiewkę zagarniając ciasto, sklej dokładnie i odwróć na sklejeniem w dół na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryj ściereczką i odstaw na 0,5h do wyrośnięcia.
6. W międzyczasie zrób kruszonkę. Wymieszaj mąkę z cukrem i szczyptą soli. Razem z mąką i cukrem rozetrzyj w palcach pokrojone w kostkę masło i wstaw do lodówki.
7. Rozgrzej piekarnik do 190°C. Wyrośnięte jagodzianki posmaruj  żółtkiem z mlekiem. Posyp jagodzianki kruszonką. Piecz 20-25 minut, do zezłocenia. Smacznego...!