wtorek, 19 maja 2015

Pieczone placki z cukinii z sosem jogurtowo-ogórkowym

PIECZONE PLACKI Z CUKINII (2)

Rzucam torbę, biała kurtka szczęśliwie ląduje na wieszaku… Już nie mogę się doczekać…W biegu zrzucam baleriny, szybko zdejmuję dopasowane dżinsy i ciepły zielony golf. Teraz tylko… w łazience, czy w garderobie…? Tu…, czy tu…? Gdzie ja je położyłam…? O mam. Zakładam legginsy, oddychającą koszulkę i lekką bluzę. W myślach już jestem na łące. Znów idę biegać. Zbieram się szybciutko, zanim ciało mogłoby zaprotestować, bo głowa już biegnie. Żadnych tam za godzinkę. Zjedzone, odczekane w międzyczasie powrotnym, więc korzystam. I cieszy mnie to jak nie wiem co…! Prosiłam o niesamowity maj i, jak do tej pory, jest wspaniale. Udaje mi się pobiegać trzy razy w tygodniu. Na wyjeździe tez mi się udaje, bo nawet w Warszawie pobiegałam o świcie w parku Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich i w sąsiadujących opuszczonych ogródkach działkowych. Ile tam zakamarków i urokliwych miejsc. A tuż obok mojego osiedla (no…, 5 km od niego) znalazłam nową trasę. Do tej pory, zazwyczaj biegałam w parku nadmorskim, a teraz nie mogę się doczekać tego wzniesienia, z którego widać Kołobrzeg i niebo odbijające się w rozlewisku, nad którym jakieś stado gęsi gęgawych rozłożyło swoje obozowisko (tych gęsi jest sto, albo i dwieście…). Czasem spotykam parkę łabędzi, jelenie i sarny, albo, jak dzisiaj, dzika, który pasł się przy miedzy i przestraszony przede mną (…?) uciekał. A mogło być odwrotnie… Już badałam wzrokiem, które z drzewek wytrzymałoby mój ciężar…Niesamowita sprawa. Do kolekcji z dzikiem, konie, krowy białe, czarno-białe i brązowe oraz kilku Azorków (oraz jeden Ignacy, jak zdążyłam usłyszeć zmykając) zdzierających gardła, gdy obok ich posesji pojawia się takie wyjątkowe zjawisko jak ja.

Poza tym zielone łąki i wyjątkowo pusta przestrzeń, którą mogę delektować się bezkarnie nabierając mocy. Balans dla duszy i uspokojenie codzienności. Zmęczenie całego dnia spływa do stóp i wsiąka w ziemię, a ja czuję się wielkim szczęściarzem, który sam może sobie sprawić taki prezent, jakiego nie dostanie od nikogo…Czasem aż zachłystuję się nim, uśmiecham się do swoich myśli, bo w tej przestrzeni wolności czuję, że więcej mogę. Czuję, że staję się odważniejsza i bardziej kocham tych, których kocham.

PIECZONE PLACKI Z CUKINII (1)

A teraz placki z cukinii. Pieczone. Czyli ograniczamy ilość wolnych rodników i ociekanie olejem. Dla tych, którzy są i chcą być fit i dla lubiących nowości. Jeśli lubisz stare dobre placki placki ziemniaczane, to te też wpłyną pozytywnie na Twoje kubki smakowe i kto wie, czy nie zaczniesz ich robić naprzemiennie z tymi ziemniaczanymi…?

Pieczone placki cukiniowe

2 średnie cukinie
1 łyżeczka soli kamiennej albo morskiej (plus dodatkowa sól do smaku)
2 cebulki pokrojone na cienkie plasterki (albo jedna większa)
1 jajko lekko ubite
czarny pieprz
1/2 szklanki mąki orkiszowej (albo zwykłej pszennej)

Sos:
jogurt grecki (albo śmietana)
1-2 łyżki soku z cytryny
3-4 starte ogórki
roztarty ząbek czosnku
sól, świeży pieprz do smaku

1. Rozgrzej piekarnik do 200°C. Blachę wyłóż papierem do pieczenia do pieczenia.
2. Cukinię zetrzyj na grubych oczkach. Posyp łyżeczką soli, wymieszaj i odstaw na 10 minut. Po tym czasie odsącz ją z nadmiaru wody (możesz zrobić to czystymi dłońmi wyciskając wodę, cukinię wkładaj do innej miski). Do odciśniętej cukinii dodaj cebulkę, jajko i pieprz. Wymieszaj wszystko i dodaj mąkę.
3. Wykładaj po łyżce ciasta na blachę. Rozpłaszcz je lekko, wstaw blachę do piekarnika i piecz 15-20 minut aż do lekkiego zezłocienia placków. Następnie je odwróć i piecz 10 minut tak, aż osiągną złoto-brązowy odcień.
4. Połącz składniki sosu. Dodając sól i pieprz szukaj swojego smaku.
5. Podawaj ciepłe.

Przez 3, najwyżej 4 dni, możesz je przechowywać w lodówce. Przed konsumpcją podgrzej je przez 10-15 min.w gorącym piekarniku, zrób świeży sos, albo polej je tylko kwaśną śmietaną.
Czasem smażę do nich jajko sadzone. Polecam!

PIECZONE PLACKI Z CUKINII (4)

* zdjęcia robiłam dwa lata temu, ale placki robię regularnie Uśmiech.

piątek, 1 maja 2015

Hello May!


hello may

Znów przyszedł maj…! Najświeższy i najpiękniejszy miesiąc roku. Witaj Chłopaku…!
Ciesz nam oczy i serca!
 ♥‿♥