niedziela, 12 maja 2013

Udka królicze w śmietanie, pieczarki balsamico i słodkie ziemniaki


jaskry (1)

Tyle się dzieje… .Nie sposób opowiedzieć na raz. Czas jest i nie jest... moim sprzymierzeńcem, więc będzie na raty i retro, bo niedziela i odpocząć tez trzeba. Ale wróciłam i jestem, więc opowiadam.

Po raz pierwszy wyszłam z filmu w DKF-ie. Ale wtedy było jeszcze zimno…. Nie dałam rady. I to nie z zimna. Czarna komedia to czarna komedia, ale nie aż tak czarna…! Trzeba było napisać, że zagłębią się w szczegóły tych morderstw… Trzeba było napisać, że pokażą ZA dużo… A obok mnie siedziała moja Miła Matka z brzuszkiem, w którym wrażliwa dziewczynka rozwinąć się ma… To nie pozostaje bez echa… (Moje imię chce jej dać, ale to błąd…) Emocje mamy mają bezpośredni związek z maluszkiem. Nie dałam rady, wyszłam, a Miłą Matka ze mną:). A później jeszcze kilka osób. Jak się nastawiam na komedię (mimo wszystko), to czegoś oczywistego oczekuję, a tu wiwisekcja co najmniej na…. moim organizmie. “Turyści” – nie idźcie na to.

Za to Krystyna Janda jako Shirley Valentine była wspaniała. Prawie dwie godziny śmiechu i jednoczesnego zastanawiania nad życiem . Jak mi się podobało! Coś niebywałego…! I dla mnie i dla Miłej Matki :), bo tez byłyśmy razem a co….! Shirley, która kiedyś miała marzenia (chciała zostać stewardessą!), od lat wiedzie życie kury domowej i żony. Wspomina, przygotowując obiad i popijając wino. Nie ma jednak dość odwagi, by zacząć realizować swoje dawne marzenia. Aż pewnego dnia... Polecam jak tylko będziecie mieli okazję – Pani Krystyna gra Shirley już 13 lat i robi to z takim wdziękiem, że gdybym poszła kolejny raz bawiłabym się równie dobrze.

Udka królicze w śmietanie, pieczraki w sosie balsamico i słodkie ziemniaki2

Ponadto zaczęłm cieszyć się kolorami, ot choćby pięknymi jaskrami, które mi zdobią taras. A w drodze do pracy  złocą się forsycje ( …kto to widział dzielić się tym 12 maja…? ). Poza tym jarzębina przed moim oknem ma porządne liście, a nawet pączki kwiatów. Z tarasu sprzątnęłam karmnik, bo kłótnie ptaków przybrały bardzo  hmm… toaletowy wydźwięk. Czasem jeszcze przylatują, a ja sprzątam po nich… Do tego umyłam okna,  i podsypałam ziemię pod tarasowe krzaczki. Wszystko działo się gdzieś między pracą, a pracą…

pieczarki w sosie balsamicznym (2)

A kiedy odpoczęłam… szybciutko przygotowałam królicze udka w śmietanie, które dusiły się ponad godzinkę (z tego królika, z którego robiłam pasztet). W trakcie przygotowałam pieczarki balsamico (które robię bardzo często) z przepisu Marty Gessler, i zrobiłam purée ze słodkich ziemniaków. Wszystko pyszne! Najpierw najlepiej zająć się królikiem, później pieczarkami, a następnie ugotować słodkie ziemniaki.
Może kiedyś skorzystacie z przepisu. Tymczasem wklepuję wszystko i serdecznie życzę Wam wspaniałego popołudnia niedzielnego! Teraz smakowicie, ale trochę mało wiosennie, a w następnym ‘wejściu’ opowiem Wam gdzie byłam jak mnie nie było. A tam wiosennie było jak nie wiem co…:). Później podam ciasto z rabarbarem. Albo odwrotnie – zobaczymy jak czas pozwoli.

Udka królicze w śmietanie, pieczraki w sosie balsamico i słodkie ziemniaki3

 Pieczarki w sosie balsamicznym 
4 porcje

750 g małych pieczarek
80 ml oliwy z oliwek
sól
2 duże ząbki czosnku
3 łyżki brązowego cukru
1 łyżka wody
60 ml octu balsamicznego
3 łyżeczki listków tymianku

1. Oliwę rozgrzej na patelni na dużym ogniu. Dodaj grzyby i smaż 5 min. Posól.
2. Dodaj posiekany czosnek i smaż jeszcze minutę.
3. Wymieszaj z brązowym cukrem, octem balsamicznym i łyżką wody. Gotuj 5 min., aż objętość zmniejszy się o 1/3. Dopraw do smaku pieprzem, przełóż do miski i posyp tymiankiem (opcjonalnie).

pieczarki w sosie balsamicznym (4)
 Królicze udka w śmietanie 
dwie porcje

2 udka królicze
4 łyżki olivy do podsmażenia udek
1 średnia cebula
4 łyżki olivy do podsmażenia cebuli
1 duża marchew
1 duży pasternak (lub pietruszka)
1/2 główki czosnku razem z łupinką
500 ml śmietany (30,36%)
75 g masła
3 listki laurowe
sól, pieprz do smaku

1. Udka podsmaż z obu stron na patelni na złocisto.
2. Pokrojoną cebulę podsmaż z czosnkiem w większym garnku na maśle i olivie. Dodaj udka, pół łyżeczki soli i zalej śmietaną. Dodaj pokrojoną na plastry marchewkę z pasternakiem. Duś do miękkości (1 godz. do 1 i 1/2).

Udka królicze w śmietanie, pieczraki w sosie balsamico i słodkie ziemniaki
 Purée ze słodkich ziemniaków 
1 ziemniak na dwie osoby, więc jeśli przygotujesz więcej, zwiększ ilość pozostałych składników

1/3 - 1/4 łyżeczki startej gałki muszkatołowej
dwie łyżki masła
1/5 szklanki mleka (ewentualnie)

Ziemniaki obierz i ugotuj jak zwykłe ziemniaki z dodatkiem soli. Po ugotowaniu zblenduj z dodatkiem gałki, masła i mleka (jeśli twoje ziemniaki są bardzo gęste).

Udka królicze w śmietanie, pieczraki w sosie balsamico i słodkie ziemniaki1

Wszystko wyłóż na talerz i obficie posyp zieloną pietruszką!

C
Ciekawe jak Wasze niedzielne obiady?

28 komentarzy:

  1. Ewelinko, ciekawa jestem straszliwie, gdzie byłaś jak Cię nie było:) Pisz, jak tylko znajdziesz chwilkę.

    Obiad - piękny! Prawdziwie 'niedzielny' pełny talerz pełen smakowitości. I królika lubię... Tak, lubię Twój obiad, bardzo!

    Ciekawa jestem Twojego ciasta z rabarbarem.
    U mnie już jedno zdążyło powędrować do ... kosza w stanie co najmniej płynno-zakalcowatym. Oj, coś mi to pieczenie nie wychodzi, a dwa koty pchające się do miski z wyrabianym ciastem i brak wolnej, czystej ręki, żeby te stwory odgonić.. eh, nie sprzyja to wszystko pieczeniu...:)

    Ściskam Cię Kochana, najcieplej! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszny obiad kochana. I widze, ze talerze takie jak w mojej skromnej kolekcji z pchlego targu... :) Czyzby byly z Cuijk? :)) Bylam tam raz i nie moge sie doczekac, kiedy pojade po raz kolejny. I czekam tez na ciasto z rabarbarem. Cetnie wpadne na kawe :)

    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam pieczarki balsamico! Niebo w gębie! Cały obiad prezentuje się fantastycznie i z całą pewnością tak też smakuje! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nat. - cierpliwości:):):)
    Taki niedzielny obiad to bywa u mnie tylko CZASEM...
    To ja współczuję, ale może coś nie tak było w przepisie... Ostatnio też tak u mnie bywa, bo kombinuję na różne sposoby, ale nie było jeszcze aż tak źle, aby wyrzucać...
    To teraz nie wiem czy marzyć o tym kocie czy nie... Sił Ci życzę na te stwory kochane!
    Uściski Natuńka!

    majeczko - też masz takie? Nie z Cuijk, te to cała kolekcja z zeszłorocznej wakacyjnej alejki staroci w Kołobrzegu - 6 talerzy, sześć bulionówek z talerzykami i miska. Wszystko nie używane:) i za taka fajną cenę, że MUSIAŁAM wziąć. Z Cuijk inne piękności, ale tam niemiłosierne ceny u niektórych... W każda sobotę od 9. Szkoda, że tak daleko... Rabarbarowe już niebawem:)
    Uściski Majeczko!

    Kasieńko - te pieczarki to zawsze hit na moim stole:). Serdeczności ku Tobie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tez mam takie :) Ja kupuje zawsze na sztuki. Brakuje mi jeszcze takich z brazowymi wzorami :) Dzis tez byl u nas Trödelmarkt (jest w kazda pierwsza niedziele miesiaca) i oblowilam sie po raz kolejny :) Moj M. mowi, ze powinnam juz przestac kupowac ale kto by go tam sluchal :))))

    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  6. wspaniałe zdjęcia! szczególnie te pierwsze kolorami mnie powaliły!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewelajna, to okropne z tym DKFem... to mi przypomina, ze raz wyszlam z "Tajemniczego pokazu specjalnego" - i byl to Bacon i Instytut Benjamenata :)) Te kwiaty piekne, mowie na nie jaskry, bo nie pamietam nazwy :) :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudny obiadek! Te pieczarki balsamico bardzo kuszą, kiedyś sobie przygotuję. Króliczek smakowity zapewne. Chętnie bym zjadła taki pyszny, niedzielny obiadek.:)
    U mnie różnie z niedzielnymi obiadami, bo zwykle w niedzielę nie ma nas w domku,więc jemy na mieście. :)
    A dziś byliśmy na lodach .
    Całuski Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie zwyczajnie..schabowy:)
    Bardzo lubię balsamiczne pieczarki muszę wypróbować Twój przepis

    OdpowiedzUsuń
  10. Smakowity niedzielny obiad, miło tak wracać do codzienności! Szybko opowiadaj resztę :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. No właśnie u mnie też wszystko jakoś tak się dzieje między pracą a pracą...;) a wygrane bilety do kina czekają chyba na upłynięcie terminu ważności albo na przekazanie ich komuś kto znajdzie czas... w każdą niedzielę obiecuję sobie, że od przyszłego tygodnia będę się pławić w wolnoczasowym luksusie a już w poniedziałek nie mam gdzie szpilki włożyć w moim kalendarzu... no to może od lipca ;)

    p.s. kolorami mnie dzisiaj zaczarowałaś :) i smakami również. Buźka

    OdpowiedzUsuń
  12. Obiad wygląda obłędnie, wyobrażam sobie smak takiego połączenia i mam wielka ochotę na obiad o tej porze:-).
    Bardzo jestem ciekawa Twej opowieści o miejscach i czekam z nie mniejszą ciekawością na ciacho z rabarbarem:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ou, juz tak pozno a ja bym tak te Twoje kroliki...!!!! :)
    Musze sprobowac tych pieczarek. :)

    Sciskam Kochana!

    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  14. pieczarki cudownie wyglądają! Królika nie lubię.. znaczy nie nie.. nie jadłam nigdy i nie zjem.. jakieś mam uprzedzenie nie wiadomo skąd ;)
    Ewelina, zdjęcia jak zwykle powalające!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Mniam! To najpiękniej podane danie jakie ostatnio wdziałam, te pieczary!! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja tych "Turystow" chetnie bym obejrzala, mimo anty-rekomendacji z twojej strony. I te udka bym zjadla tez.

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie musi być na Twoim tarasie z tymi wszystkimi kolorami:)
    Obiad wyśmienity!

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow, obiad iście niedzielny, cały lubię i cały bym zjadła. Narzekać jednak nie mogę bo u mnie też było pysznie. Kaczka w pomarańczach, cukinie, szparagi, sery.... Działo się :-)) Powoli czuć wiosnę w talerzach. Uściski. PS. Zaintrygowałaś mńie tymi Turystami.

    OdpowiedzUsuń
  19. "biorę" te pieczarki :)
    a te kwiaty - cudo! to jaskry? nie wiedziałam, znam tylko te żółte łąkowe

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj tak cudowne nie są. Ni wiem, czy kiedykolwiek takie będą.

    OdpowiedzUsuń
  21. ale pyszności i przepiękne talerze!

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie pamiętam już smaku królika... Kiedyś w dzieciństwie jadłam - ciekawa jestem smaku. Bardzo!

    P.S Czy nie powinna być Magda Gessler?

    OdpowiedzUsuń
  23. Pieczarki niesamowicie apetycznie wygladaja! Zreszta cala aranzacja jak zwykle jest przepiekna!!!
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Gdyby ktoś podał mi talerz wypełniony takimi cudami (których nie musiałabym sama sobie ugotować:)) to bym go chyba po kończynach całowała ....te pieczarki w sosie wygladają obłędnie:). Buziaki zasyłam ....a imię masz ładne, wiec nie wiem czy to akurat błąd:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Witaj Kochana! Niedawno zakupiłam sos balsamiczny i rozkoszuję się nim. Szukam pomysłów na dania z jego wykorzystaniem. A wiosna piękna, ale czasu jak zawsze brak.... Teraz trwa Biały Tydzień i odfruwają mi dmuchawce na łące... Ale szkoda, że nie możesz zobaczyć moich nowych kolorów w mieszkaniu.... czerwień i błękit :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Te pieczareczki - małe cudeńka!

    OdpowiedzUsuń
  27. Pieczarki przecudne, ale to królik zaciekawił mnie najmocniej - ostatnio szukałam przepisów na to mięso, bo nie miałam z nim do tej pory zbyt wiele razy do czynienia. Znam wersję grillowaną z ziołami, śmietanową robiłam raz i nie była powalająca choć to klasyk, Twoją metodę z chęcią wypróbuję. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Zrobiłam te pieczarki i są przepyszne! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń