niedziela, 9 lutego 2014

Ciasto francuskie z serkiem mascarpone i cytrusami


Ciasto francuskie z mascarpone i cytrusami (3)

Dzień po dniu coraz więcej zielonej trawy i słońca. Po śniegu pozostało wspomnienie w postaci delikatnych szarych szlaczków po obu stronach chodnika jakby niewprawną ręką przedszkolaka narysowanych. 6-8 stopni na plusie, ptaki śpiewają ciesząc się na dłuższy i dłuższy dzień co… dzień. Wychodząc z domu nie zakładam szalika, a tulipany z wazonu mrugają do mnie wiosennie. Słońce przegląda się w resztkach topniejącej, choć wciąż pozlepianej, kry na Parsęcie. Rzucam okiem na mewy i hotel, który, kiedyś będąc hotelem pielęgniarek, zręcznie usadowił swój taras z widokiem na rzekę. Obiecuje sobie, że jak będzie ciepło wypiję tam kawę. Zatrzymuję się na pasach przepuszczając babeczkę z “siatami”. Na jednej z nich wesoły napis z kolorowymi kwiatami “Super mama". Niby nic, a serce rozszerza się w uśmiechu do samej siebie,
 i do tej mamy, która tego nie widzi i do jej dzieci. Niby nic…, a zwalniam. Niby nic, a myślę o swojej mamie. O niej to nawet myślę: Hipermama, bo ona tyle potrafi… A ja jej nigdy nie dorównam. Kiedyś próbowałam, ale marne szanse…

Francuskie z mascarpone i cytrusami

Ostatnio więcej piekę niż fotografuję. Więcej piekę dla innych, a wszystko dzieje się pod osłoną nocy, więc na zdjęcia ani światła, ani chęci. Niedawno jednak, chciałam zrobić ciasto “na próbę” zanim przyjdą goście. Na próbę, bo widziałam kiedyś takie ciasto tylko na zdjęciu, więc nie wiedziałam jaki będzie efekt. Wzięłam gotowe francuskie ciasto, zrobiłam serek mascarpone tak, jak do tiramisu i wyfiletowałam pomarańcze oraz grejpfruty. Proste i szybkie, więc udało się zrobić zdjęcia w czasie, kiedy w piekarniku siedziały kolacyjne pyszności. Ciasto upieczone w małej tortownicy było całkiem w porządku, ale zbyt szybko wilgotniało pod wpływem serka, zatem zamiast płaskiego placka zrobiłam babeczki francuskie w formie do muffinek, wypełniłam je zmiksowaną domową konfiturą wiśniową, serek każdy nakładał sobie sam i sam decydował czy chce pomarańcze, czy grejpfruty. Było dobre. Kolorowe i lekkie mimo serka.

Latem zrobię je z truskawkami lub borówkami - to może być równie smaczny kwartet.

Ciasto francuskie z mascarpone i cytrusami (6)

Ciasto francuskie z serkiem mascarpone i cytrusami

arkusz ciasta francuskiego
250g serka mascarpone
2 łyżki cukru pudru
2 jajka ( osobno białka, osobno żółtka)
pół szklanki gęstej konfitury wiśniowej (najlepiej domowej)
2-3 pomarańcze, 2-3 grejpfruty (mniejsze)

1. Z ciasta wytnij taki kształt, jaki potrzebujesz: może być okrąg, prostokąt, albo wylep nim blachę do muffinek. Piecz 10 min w 180°C. Ostudź.
2. Konfiturę wiśniowa zmiksuj i wyłóż na spód ciasta.
3. Serek: żółtka i cukier wymieszaj łyżką tak, aby połączyć składniki. Dodaj mascarpone. Białka ubij na sztywną pianą i dodaj do serka z żółtkiem. Serek albo wyłóż na ciasto (czy babeczki) tuż przed podaniem. Na serek wyfiletowane owoce. Możesz ozdobić miętą lub melisą.

Ciasto francuskie z mascarpone i cytrusami (7)

39 komentarzy:

  1. Jak pięknie się prezentuje :) !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tymi pomarańczami to już tak soczyście kusisz z nagłówka od kilku dni, że mam wrażenie, że to nie wiosna idzie, ale już lato!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natuś, ale pomarańcze to takie zimowe owoce, jak dla mnie:)

      Usuń
  3. Pyszny i prosty deser ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo smacznie się prezentuje:)

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowny, prosty deser. A jak pięknie podany - platera godna co najmniej hrabiowskiego stołu.
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  6. wspaniale się prezentuje!

    OdpowiedzUsuń
  7. cudne słoneczne ciasto :) w sam raz na zimowe chandry!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mniam, pyszne smaki! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Mmm, musiało smakować wspaniale :)
    Ja jeszcze w szaliku, niestety...

    OdpowiedzUsuń
  10. Proste i wygląda przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wygląda niezwykle słonecznie, pełne promyczków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te cytrusy jak promyczki, ładnie Ci się skojarzyło:)

      Usuń
  12. No, pięknie wygląda. Szkoda, że tak daleko mieszkasz....

    OdpowiedzUsuń
  13. Po Twoich wpisach mam ochotę na deser :) ostatnio jestem niedosłodzona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem tylko czy to dobrze, czy źle... ;)

      Usuń
    2. Dla Ciebie dobrze, dla mojego brzucha bardzo źle :)

      Usuń
  14. Najbardziej przeraza mnie zawsze cale to filetowanie... Nie dosc, ze kiedy tylko zasiade do stolu z grejfrutem, zaraz pojawiaja sie dzieciaki z prosba o obranie po jednym dla kazdeo z ich, to jeszcze cud-mezowi sie marzy... dla siebie juz nie mam sil filetowac, a tu jeszcze do ciasta... Gdyby tak ktos dla mnie zechcial ... moze jaiegos Walentego wykorzystam ku temu, hi hi hi... Buziakow moc, Kochana

    Ach, tych Supermam tak wiele wokol nas, ze czasami trudno dostrzec, a kazda trzeba by przytulic, przepuscic usmiechnac sie....

    Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi się całkiem dobrze filetuje, ale ja tylko dla siebie... Jak do Ciebie przyjadę to Ci wyfiletuję ile zechcesz...
      Dla mnie Ty tez jesteś Supermama:) :) :) Pzytulam, przepuszczam, ściskam...:* :* :*

      Usuń
  15. :* :* :* Paterka od Monique jak królewska - widzisz jak ładnie, że się na nią zdecydowałam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie lubię ani ciasta francuskiego ani grejfrutów, alee... to wygląda smacznie ;)
    i na zdjeciu profilowym po prawej wyglądasz jak młodsza wersja demi moore :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolina, to weź tylko serek;), dziękuje:), a to Ci dopiero porównanie:) :) :) Najczęściej bywam Juliette Binoche;)

      Usuń
  17. Kochana to ciasto wygląda obłędnie ..... te fileciki nadają mu niesamowitego uroku:) buziaki
    PS. Ciekawe co o mnie sądzą moje dzieciaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, dziękuję) . Twoje dzieciaki to Cię muszą kochać obłędnie!

      Usuń
  18. Ciasto, zrobione, zjedzone, bardzo polecam. Wprowadziłam wprawdzie niewielkie modyfikacje. Wykorzystałam tylko pomarańcze i z braku dostępu do "domowych jaj" mój ich dodatek stał się właściwie domowym budyniem waniliowym. Niemniej jednak deser był i wizualnie i smakowo fantastyczny. Zagości pewnie jeszcze nie jeden raz na naszym stole.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dżemdżusku, cieszy mnie to:). Dziękuję z przekaz:)

      Usuń
  19. genialny ten pomysł na cisto ! dzieki :)

    OdpowiedzUsuń