poniedziałek, 22 grudnia 2014

Magiczne ciasto i kołobrzeska aura


Magiczne ciasto (4)

Od kilku dni u nas wieje i pada naprzemiennie, albo pada i wieje jednocześnie. W sobotę była burza z piorunami, błyskawicami i gradem po 22:~~. Wiatr to jakieś 36-40 km/h. Koło bazyliki korytarz powietrzny – widziałam jak dziewczyna o figurze trzcinki łapała się drzewa, aby… nie pofrunąć…  Z tarasu porwało mi rano szklany blat ze stolika, ale usłyszałam łomot będąc o 6 w łazience i… uratowałam. W mieście korki takie, jakby pół Polski chciało spędzić święta w Kołobrzegu… A ja eksperymentuję z ciastem  i jestem zachwycona, bo… wyszło. Szczegóły niebawem.

10 komentarzy:

  1. Spokojnych świąt, bez wichur na zewnątrz i bez żadnych zawieruch wokół Ciebie! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne ... jeśli smakuje tak jak wygląda, to najcudowniejszy lek na tą aurę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oluś, lepiej wygląda :). Aura, na szczęście, się zmienia :)

      Usuń
  3. u nas podobnie, o mało nam nie porwało naszej 45 kilogramowej Julki, a to ciasto wygląda mega intrygująco :)
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulu, gdybyś, mieszkała w Kołobrzegu, pomyślałabym, że to Ona pod ta bazyliką ;)
      Serdeczności, Ula!

      Usuń
  4. Ciasto wydaję się być dla mnie zagadką, ale mam pewne podejrzenia.
    W Rzeszowie też wieje niemiłosiernie...
    Mój tato wybiera się w styczniu do sanatorium w Kołobrzegu. Jakby co to jestem bardzo do niego podobna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrycja, to dawaj z Tatą :) i mów jakie masz podejrzenia, bo ja żadnych... :(

      Usuń
  5. Też byłabym zachwycona takim cudem:).
    Pogoda pogoda, ale nie może to nam zepsuć Świąt, które zyczę Ci, aby były magiczne Ewelinko:) Buziakow moc:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jola, szczęśliwa kobieta, buziaków odwzajemnionych moc!

      Usuń