środa, 7 stycznia 2015
Kilka sposobów na koktajl owocowy bez cukru i mleka
Jeden z sąsiadów pożegnał się już z choinką. Widziałam jak ją ciągnął po ośnieżonym chodniku za pieniek. Smutny to był widok, bo ze stalowego nieba padał gesty śnieg, a gałązki drzewka układały się tak, jakby panna się opierała. Mniej więcej trzy tygodnie królowania za nią. Mogłaby więcej, bo w zasadzie nie ma ściśle określonego terminu dotyczącego rozbierania choinki, ale jedni trzymają się Trzech Króli (6 stycznia), inni Matki Boskiej Gromnicznej (2 lutego). Zazwyczaj cieszyłam się nią maksymalnie długo (zdarzyło mi się kiedyś rozbierać ja w Środę Popielcową, ale ciii…), w tym roku, po raz pierwszy, poszłam za Trzema Królami szukając… światła oraz porządku i wystawiłam moją choineczkę na taras. Choć bardzo ją lubię, to przez słońce i dodatnią temperaturę, pod wpływem impulsu, zrobiłam, co zrobiłam. W każdym razie, jeśli ciepło domu, nie rozleniwiło jej zbytnio, będzie mi towarzyszką i w tym roku (…!!!). Nie trzeba iść zaraz w moje ślady, jeśli dobrze Wam z choinką, to nic nie zmieniajcie.
Po moich śladach możecie jednak pójść w stronę zamrażarki i powoli zacząć wyciągnąć owocowe zapasy i, jak ja, zrobić z nich pyszne koktajle. Możecie też użyć owoców, dostępnych na półkach sklepowych. Co kto woli. Może wcale nie będziecie się trzymać moich przepisów, może będę tylko inspiracją. W każdym razie, będzie to dobry krok.
Do zrobienia koktajli, które proponuję, nie potrzebuję specjalistycznego sprzętu (choć chciałabym taki mieć, aby poszaleć z taką choćby marchewką, czy burakiem w koktajlach), wszystkie robię przy pomocy blendera“żyrafy”o mocy 700W z przystawką, czyli dodatkowym rozdrabniaczem – pudełeczkiem z ostrzami.
Ostatnio pokazywałam Wam koktajl z jogurtem, ale bardzo lubię też wszelkiego rodzaju koktajle owocowe bez dodatku jogurtu, czy kefiru. Robię je bardzo prosto, bo lubię mała ilość składników w tego typu przekąskach. Zazwyczaj są to dwa, góra, trzy owoce. Jeśli chcę koktajl bardziej płynny (w zależności od rodzaju użytych owoców), dolewam trochę wody. Jeśli chcę, aby był deserem jedzonym łyżeczką, nie dolewam jej. Koktajle komponuję nie dodając cukru. Czasem dla smaku dodam miodu. Kilka z nich przedstawiam Wam poniżej:
Koktajl żurawinowo - truskawkowy
na 2 porcje
2 szklanki żurawiny mrożonej
sok z truskawkowy*, albo miód.
Żurawinę zmiksuj w blenderze z ostrzami do lodu (albo użyj rozmrożonej), dodaj sok truskawkowy do smaku. Rozlej do szklaneczek – jeśli wolisz rzadszy koktajl, dolej odrobinę wody.
*Sok truskawkowy otrzymuję kiedy gotuje dżem z truskawek – nie lubię rzadkiego dżemu, więc zlewam sok i wykorzystuje go później słodząc kwaśne koktajle. Możesz użyć gotowego soku truskawkowego.
Koktajl ananasowo-bananowy
2-3 porcje
pół ananasa
jeden banan (obrany i pokrojony)
woda do rozrzedzenia
Zmiksuj pół obranego ananasa (odkrawając rdzeń), dodaj banana i ewentualnie trochę wody. Rozlej do szklanek.
Koktajl ananasowo-granatowy
2 porcje
pół dojrzałego ananasa (jeśli ananas jest dojrzały jego spodnia część pachnie smakowicie)
sok z jednego granatu
1. Obierz granat i przetrzyj przez sito.
2. Zmiksuj pół obranego ananasa(odkrawając rdzeń), dodaj sok z granatu – wymieszaj. Rozlej do szklanek.
Koktajl z jabłek i kiwi z miodem
2 porcje
2 obrane i pokrojone w kostkę jabłka
6 dojrzałych obranych kiwi pokrojonych w cząstki
Jabłka i kiwi zmiksuj. Dodaj miodu do smaku i odrobinę wody. Rozlej do szklanek.
- koktajle przedstawione w dzisiejszym poście wystąpiły w wiosennym wydaniu Green Canoe 2013 (link) z towarzyszeniem artykułu o byciu fit od str.141
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Choineczkę rozebrałam przed 6.01, bo tak sypała igłami, że nie można było nawet w jej pobliżu kichnąć, ;) ale kiedyś tez trzymałam nieprzyzwoiche długo. :)
OdpowiedzUsuńKoktajle smakowite, zdrowe i piękne. :)) Szczególnie ten ananasowo-granatowy przypadł mi do gustu. Będę robić!
Pozdrawiam ciepło
Moja się nie sypała, ale u mnie to wszystko przez słońce i plusowe temp., więc jakoś tak wyszło... Przyjemności smakowania!
UsuńMmmm...pysznie się prezentują:) i zdrowo!!:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam tym zimkowym czasem:)
Kamila
..a u mnie pachnie Hiacyntem... :) zapraszam!:)
Hiacynty styczniowe to takie wdzięczne oczekiwanie na wiosnę :). Umilaj sobie !
UsuńJa z koktaji pijam tylko ten z truskawek z jogurtem ewentualnie dorzucam banana, jabłko, a resztę owoców preferuje w całości ;)
OdpowiedzUsuńU nas choineczka już pożegnana, zdecydowanie zabierała zbyt dużo światła ;) chociaż teraz zrobiło się bardzo pusto bez niej..ale rok minie jak zwykle szybko i zanim się obejrzymy to znów będą Święta ;)
I tak też jest super :). Mimo, że rozebrana, ciekawa jestem Waszej choinki, ale rozumiem, bo u Was światło tylko zachodnie, prawda?
UsuńMyślę o spotkaniu, ale ciągle coś...
Serdeczności!
uwielbiam tu do Ciebie zagladać:-), dzisiaj porywam ten z żurawiną:-). Ja choinkę rozebrałam 27 grudnia, jakoś nie mogliśmy się nią dłużej cieszyć gdy mama Chrisa walczyła o życie(((. Jej stan aktualnie znacznie się poprawił więc jesteśmy dobrej myśli:-)
OdpowiedzUsuńOlimpia buziak :* - dziękuję :)
UsuńDobrze, że u Was lepiej, smutno było czytać te około świąteczne wieści. Ja tez dobre myśli za Nią do Nieba posyłam...!
Ewelinko tyle dobrego :) Właśnie wróciłam z ćwiczeń i coś mnie ssie w żołądku :) chętnie bym to ssanie przytępiła jednym z Twoich koktajli :)
OdpowiedzUsuńAniu, to jedna z lepszych form przytępiania, a po treningu ZAWSZE trzeba coś zjeść, ale ja nie jestem restrykcyjna i nie powiem białko, tylko powiem nawet koktajl, albo jabłko, albo banan. Organizm i tak spala :)
UsuńKolorowe, zdrowe cuda! Tylko pić i czekać na bardziej słoneczne dni! Buziaki!
OdpowiedzUsuńKami, tych dni coraz więcej! Wielka radość!
UsuńPysznie i kolorowo! A jakie masz urocze kubeczki (te na ostatnim zdjeciu;)
OdpowiedzUsuńU nas choinka jeszcze stoi. Sypie sie strasznie ale jakos nie mam serca sie jej pozbyc. Poza tym u nas zabieraja choinki dopiero pod koniec stycznia ;) No i kot ma zabawe - podkrada pierniczki z nizszych galazek i bawi sie nimi ;)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
:) Filiżanki :)
UsuńMajeczko, dziękuję! Najlepszego samego i dla Was!
Zdjęcia zapierające dech w piersiach Ewelinko! Nie mogę się napatrzeć! ;-*
OdpowiedzUsuńAh, i na koktajl naszła mnie ochota, niestety zamrażarka pusta...
Buziaki Kochana! ;-*
Serio...? Twoje to dopiero piękne :)
UsuńTo przyjeżdżaj do mojej zamrażarki, jeszcze sporo owoców się znajdzie :)
Uwielbiam takie owocowe koktajle, sa syte i bardzo zdrowe:) .... u nas choinka stoi i pewnie postoi jeszcze do Gromnicznej, bo taki zwyczaj był w moim rodzinnym domu ... a ponadto tak fajnie wieczorem wtulić się w Męża i patrzeć się na światełka:)
OdpowiedzUsuńBuziaki i moc pozdrowień zasyłam:)
O, tak, Jolu, syte są nawet, bo ta bromelinka w ananasach taką moc ma i banany :)
UsuńWtulanie się w Męża > :) :) :)
Co do choinki nie mam zdania, wiem tylko, że nie lubię jej ubierać ;) I pewnie gdybym miała sama się za to zabrać skończyłoby się na okręceniu jej światełkami, w sumie też ładnie ;)
OdpowiedzUsuńAle koktajle bez mleka to jest to! Z tych mlecznych lubię chyba tylko letnie świeże jagody z kefirem, a takie bez mleka mogę caluśki rok na okrągło, jak mam mrożone truskawki to właściwie wystarczy mi, że się rozmrożą i mogę łyżeczką wyjadać nic więcej z nimi nie robiąc ;)
Ściskam Ewelinka :)
Choinkę ze światełkami tylko lubię bardzo :). Piękna minimalistyczna sprawa :)
UsuńJa mam jeszcze trochę porzeczek w lodówie, powyjadam , jak Ty łyżeczką, ale miodu dodam, co, Monia?
Serdeczności moc, pozytywna Ty moja!
Takie koktajle to u mnie dobry sposób na "zjedzenie" owoców, które zalegają w misie i robią się takie... mniej apetyczne. Nie, nie zepsute, tylko... przywiędnięte. Wrzucam wszystkie do blendera i dolewam trochę jakiegoś soku. Zawsze wychodzi dobry koktajl :)
OdpowiedzUsuńRóżo, ja ostatnio tak postąpiłam z mango, bo aż szkoda ich było :) Tak, zawsze wychodzi dobry :)
UsuńFantastyczne koktajle i akurat pomogą mi zrobić miejsce w zamrażalniku i koszyku z owocami :) A zdjęcia po prostu przecudne. Uwielbiam nie tylko czytać, ale też oglądać Twojego bloga :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńPrzepisy na koktajle super a zdjęcia cudo aż naszła mnie ochota na zrobienie takiego cuda. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPewnie zrobiłaś już kilka razy :)
UsuńU mnie choinka zazwyczaj stała "do upadłego". Ale w tym roku jakiś taki wyjątkowo zdrowy okaz mamy, korzenie chyba nie za mocno ciachnięte (w donicy), więc... za tydzień ją wypuszczę najpóźniej do ogrodu. Może się przyjmie i będzie cieszyć przez lata ;)
OdpowiedzUsuńNie uschła?
UsuńAleż one wszystkie pysznie wyglądają...
OdpowiedzUsuńMerci, Pati, merci :)
UsuńŚwietne fotki ,nasycone kolory .Wszystko ze smakiem i gustem -jednym słowem fantastyczne ...
OdpowiedzUsuńDziękuję :), samej mi ślinka cieknie jak teraz na nie patrze :)
UsuńPrzepyszne koktajle! - ja często dodaje otręby. A dziś koniecznie zrobię koktajl ananasowy z granatem, zapomniałam, że ananasa można konsumować również w takiej postaci, a nie tylko w sałatce czy zwyczajnie pokrojonego w kostkę! Dziękuję za inspirację na dzisiejszy rześki deser :)
OdpowiedzUsuńSoniu, ciesze się, że mogłam być inspiracją :)
UsuńJaka WSPANIAŁA waga! Po prostu mistrzowska, zdradzisz gdzie można zakupić takie cudo :-)?
OdpowiedzUsuńKoktajle bardzo fajne i pomysłowe, na pewno warto wypróbować, zachęcają do tego te wspaniałe zdjęcia ;-)
Bartłomieju, wagę nabyłam na starociach :) już nawet nie pamiętam gdzie... Dziękuję :)
UsuńSame bomby witaminowe i do tego pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądające bomby :) Dziękuję :) :) :)
Usuńczy w koktajlu ananas-granat mogę użyć innego owocu zamiast granatu ?
OdpowiedzUsuń