czwartek, 24 października 2013

Jabłka z marcepanem pod cynamonową kruszonką


jabłka z migdałami pod kruszonką (6)

Bywają takie dni, że myśl o szarlotce nabiera obsesyjnego znaczenia. Nagle jabłka dostrzegam wszędzie: bilbord, warzywniak, reklama ciasta przed cukiernią. Każdy warzywniak rzuca się w oczy, a kolorowe jabłka zaczynają wołać: ja…., weź mnie, jestem najlepsze…! Na widok każdego czuję jego zapach podczas pieczenia. To nic, że najbardziej lubię te świeże jesienne jabłka, nie mówiąc o tych zrywanych prosto z drzewa, albo podnoszonych z pod jabłonki i wycieranych rękawem… Teraz chcę domowej szarlotki pachnącej cynamonem. Tego niepowtarzalnego połączenia masła, mąki, cukru, cynamonu i jabłka. Wizyta w cukierni byłaby jakimś rozwiązaniem, ale przecież nie tego chcę. Wizyta w kawiarni…, tam też nigdy nic nie wiadomo (no…, chyba, że byłabym pewna tego, co dostanę, a nie jestem…) poza tym nie mam czasu. Wiem, czego chcę, ale nie chcę też czekać. Moja niecierpliwość sięga kręgosłupa lędźwiowego… Chcę teraz, zaraz, już… ! I nie chcę czekać aż kruche na szarlotkę nabierze mocy w lodówce…

Też tak czasem macie?

jabłka z migdałami pod kruszonką (5)

Kiedy tak właśnie mam, robię jabłka pod kruszonką. Prosto i szybko. Właściwie najszybciej jak się da. Jabłka w domu mam zawsze. Mogę powiedzieć, że są podstawowym składnikiem mojej diety. Teraz przepyszne jonagoredy z naszego ogrodu, więc główny składnik pod ręką.

jabłka z migdałami pod kruszonką (1)

Zatem kroję jabłka w kostkę, skrapiam sokiem z cytryny, wrzucam do naczynia do zapiekania i robię kruszonkę z cynamonem… Voila! Zapach w domu nieziemski… Obsesyjne myśli zanurzam w nim po brzegi… Przez pół godziny przebieram nogami i co jakiś czas patrzę, czy to już, czy kruszonka wystarczająco zezłocona.
Ostatnio robię ja z marcepanem.

Jabłka z marcepanem pod kruszonką

Po półgodzinie, kiedy stwierdzam, że wszystko jest tak, jak należy, wyciągam ciasto tryumfalnie z piekarnika. Łyżką nakładam sobie słuszną porcję, dodaję kwaśnej śmietany i jestem w siódmym niebie…

jabłka z migdałami pod kruszonką (7)


Jabłka z marcepanem pod kruszonką

6-7 jabłek
sok z jednej pomarańczy, albo cytryny
300 g marcepana
80g cukru trzcinowego
80g mąki orkiszowej 650  (albo pszennej)
80g masła
łyżeczka cynamonu
cukier puder do dekoracji

1. Obrane jabłka pokrój w kostkę i wymieszaj z sokiem z pomarańczy, albo cytryny.
2. Zetrzyj marcepan i wymieszaj go z jabłkami.
3 .Mąkę, cukier, masło i cynamon połącz jak na kruszonkę (w grudki).
4. Jabłka z marcepanem włóż do żaroodpornego naczynia, posyp kruszonką i zapiekaj 30 minut, aż powierzchnia kruszonki będzie złota. Podawaj z kwaśną śmietaną, albo bez…,  z lodami, albo bez…, podawaj tak, jak lubisz.

Wszystkiego jak najsmaczniejszego!

jabłka z migdałami pod kruszonką (8)

31 komentarzy:

  1. Kochana, sprawilas, ze az poczulam zapach tej kruszonki... :) Wspaniale zdjecia. A kruszonka no coz...pewnie juz nie ma ani okruszka... :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmmmmm, no to mi sie podoba i bede musiala tez sprobowac. Koniecznie :)

    Pozdrawiam serdecznie

    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuuuuwielbiam cynamon! :) Namówiłaś mnie, idę z Tobą do tego siódmego nieba i jutro spędzam dzień w kuchni :D będzie jabłkowo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie i wciągająco piszesz,deser wspaniały ,też jestem miłośniczką jabłek,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja właśnie zajadam jabłecznik z kruszonką :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda pysznie. Ja ostatnio wyczarowłam placek z gruszką i marcepanem w przepisu werandy country i o dziwo na moje umiejętności wyszedł pysznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kruszonka przywołuje u mnie wspomnienia z dzieciństwa. Babcia i blachy "z metra".
    Jabłek u nas dostatek (jeszcze mam zapasy z zeszłego roku) więc trochę się już przejadły ale takie zapiekane od czasu do czasu też popełniam;) A po tym co przeczytałam (jak napisane!) i jak przedstawione (szacun!) to chętnie coś zrobię jabłkowego.

    OdpowiedzUsuń
  8. ajaj jakie apetyczne ciasto ,a zdjecia prześliczne , szczególnie te pogryzione jabłko

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciskam pasa więc takie myśli szybko odganiam:)a u ciebie zawsze najem się do syta "oczami":)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mamy i to teraz właśnie, ale co tu robić? Iść spać a rano to już tylko myśleć o tej kruszonce :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale kusisz, teraz znów muszę kupić jabłka;)

    OdpowiedzUsuń
  12. chyba mi wcięło komentarz,
    ale
    ślinotoku dostałam już na sam tytuł wpisu, z tymi jabłkami to trafiłaś w 10
    buziaki i słonecznego weekendu,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  13. I nic więcej do szczęścia nie trzeba :)
    Zdjęcia tego nadgryzionego jabłka mnie oczarowały :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana, ależ pięknie i pysznie u Ciebie. Wspaniała kruszonka z jabłuszkami. Różyczki cudne, a zdjęcie jabłka obłędne!
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. :-) Ale mi zapachniało. Gdybym mieszkała bliżej Ciebie zapakowałabym moje dziewczyny i z pewnością byśmy się do Ciebie na taką cynamonowo marcepanowo jabłkową zapiekankę i babskie pogaduchy przy niej, wprosiły :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. To zdjęcie ugryzionego jabłka mnie powaliło!! Wspaniałe smaki w Twoim deserze :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj, mam. Bardzo czesto. I tez konczy sie wtedy na crumble :)
    Cudne zdjecia!

    OdpowiedzUsuń
  18. przepysznie wygląda!! :) Tylko że ja nie lubię cynamonu ;) no ale przecież można zrobić bez ;) Uściski Ewelina! :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale pysznościowe to musi być! :-)
    mmmmmm! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Znam te obsesje :)). Pięknie udekorowany deser, uwielbiam jabłka pod kruszonką i muszę spróbować wersji z marcepanem :).

    OdpowiedzUsuń
  21. Brakowało mi Twoich postów bardziej na słodko! :)
    Jabłka na Twoich zdjęciach wyglądają jak w 3D!

    OdpowiedzUsuń
  22. Kochana Moja,
    oczom nie wierze juz drugi dzien, od kiedy zobaczylam ten wpis. Az takie braterstwo to mi sie wydawalo niemozliwe... Wiesz, ze mam taki pomysl wpisany w moim kajecie do realizacji?
    Razu pewnego, calkiem niedawno tarlam jablka na szarlotke. I pomuslalam sobie, ze gdyby tak zatrzec marcepan i je przemieszac, to wyjdzie calkiem ciekawie... dalej rozpisalam ten pomysl na tarte na migdalowym spodzie, tak ,zeby bylo absolutnie migdalowo...
    Tu mnie zaciekawil jeszcze ten sok z pomaranczy... Ja o tm nie pomyslalam...
    Cos widze, ze szykuje sie kolejne podlinkowanie... :-)

    I wiesz, jakos mi jest trudno wyobrazic sobie Ciebie kupujaca ciasto...
    Mam ciagle przed oczami widaok Ciebie i tamtej szarlotki, ktora upieklas na nasze spotkanie. Obled! I jak potem mozna pojsc do kawiarni i kupic ciasto???

    Mnie tez tak nachodzi, zapewniam Cie, niemal codziennie... jestem po prostu uzalezniona...

    Buziakow moc, biegne zawiezc najmlodszego na mecz :-)

    Napisz...

    Anna

    OdpowiedzUsuń
  23. Właśnie zrobiłam :) Smak i zapach - POEZJA! Pozdrawiam bardzo smakowicie ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. wygląda obłędnie! cudowne połączenie smaków i te Twoje zdjęcia:) pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  25. z córką przeglądamy Twój blog a córeczka oczami zjada monitor ;)) przepyszności tu masz!! :)) Pozdrawiamy obie :))

    OdpowiedzUsuń
  26. pychota podane z różyczką - niesamowita estetka z Ciebie, jabłka pieczone w piekarniku bardzo lubię, takie proste, z kawałkiem masła i rodzynkami, bo jakoś za kruszonką nie przepadam, za to zaraz zabiorę się za piernik z Twojego przepisu, mój ulubiony ;)
    pozdrawiam cieplutko, choć wiem, żeś daleko ;)

    OdpowiedzUsuń