Kiedyś wyroby czekoladopodobne, cukierki na kartki, czekolada od święta przywożona przez dziadka z Niemiec, bloki czekoladowe w każdym domu i najlepsza na świecie czekolada z mleka w proszku. Teraz, dziś w kalendarzu świąt nietypowych Międzynarodowy Dzień Czekolady m.in (a swoją droga, nie wiedziałam, że obchodzimy Dzień Spódnicy, Budyniu, Łapania za Pupę czy też Dzień Sprzątania Biurka).
Co powiecie na podwójnie czekoladowe babeczki z pistacjami? Powstały z powodu… świeżo pobitych sześciu jajek. Miał być biszkopt, ale kiedy ubiłam jajka z cukrem postanowiłam dodać do nich roztopioną czekoladę i trochę mąki. Zawsze możesz zrobić z połowy porcji.
Jeszcze ciepłe polane gorąca białą czekoladą są wyjątkową rozkoszą, którą przełamuje delikatnie wyczuwalna sól z pistacji.
W sam raz na świętowanie!
Babeczki czekoladowe z białą czekolada i pistacjami
16 -20 sztuk - w zależności od wielkości
6 jajek
3/4 szklanki cukru
200 g czekolady 70% (2 tabliczki czekolady Excellence 70% Cacao)
5 łyżek mąki tortowej
100g białej czekolady
100-150 gram pistacji
1. Piekarnik ustaw na 170°C, foremki na babeczki wysmaruj masłem, albo przygotuj papilotki.
2. Ubij jajka z cukrem na puszystą masę (do białości) przez 10-15 minut. Do ubitych jajek delikatnie wmieszaj przesianą mąkę.
3. Czekoladę 70% rozpuść w kąpieli wodnej. Odstaw aby lekko ostygła, następnie wlej do masy jajecznej i połącz dokładnie. Wlej do foremek do ich 3/4 wysokości, wstaw do piekarnika i piecz 10-15 minut.
Polewa: białą czekoladę dokładnie rozpuść w kąpieli wodnej, gorącą polewaj babeczki. Posyp posiekanymi pistacjami. Nie zostawiaj do jutra…
Miłego bezkarnego świętowania! Do końca dnia zostało jeszcze parę godzin!
No kochana, zaszalalas :) A te jajka to pewnie tylko wymowka ha ha :) Ja bym specjalnie zbila te szesc jajek dla takich babeczek. Wygladaja rozkosznie :) A zdjecia jak zwykle przepiekne...
OdpowiedzUsuńUsciski.
Absolutnie wspaniałe:)
OdpowiedzUsuńKocham białą czekoladę :D Te babeczki wyglądają obłędnie.
OdpowiedzUsuńBabeczki pistacjowe na pistacjowej emalii i z pistacjowym tłem, maestria detali, jesteś artystką w kuchni :), mam nadzieję, że doczekam się Twojej Wielkiej księgi ciast i wypieków z rodzinnymi wspomnieniami w tle :)
OdpowiedzUsuńO dniu dniu sprzątania biurka wiem, ale o łapaniu za część ciała, gdzie plecy przechodzą w nogi nie wiedziałam ;). Z dziwnych dni mój mąż obchodzi dzień teściowej :)
jeśli smakują, jak wygladaja, to sa po prostu pyszne. Pozdrawiamy Tapenda
OdpowiedzUsuńpiekne sa te babeczki:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Jak malowane! I jakie muszą być pyszne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam pistacje, cudowne te babeczki!:D
OdpowiedzUsuńCudowne te babeczki! To takie marzenie - zjeść coś tak wspaniałego,mmmm...
OdpowiedzUsuńA jaki masz piękny talerzyk w kropki!
:)
Pozdrowienia
Wchodząc na Twój blog wiem, że będzie piękna opowieść, niesamowite zdjęcia i wspaniałe przepisy i jak zwykle nie zawiodłam się:-) Dziś z racji anginy, które mnie totalnie rozłożyła, poczytałam sobie Twoje opowieści, poszperałam w przepisach i muszę Ci powiedzieć, że z blogów kulinarnych Twój jest dla mnie numerem jeden!:-)
OdpowiedzUsuńCzekolady niestety nie lubię, ale chętnie popatrzę:-)
buziaki!
Cudownie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńCzekoladzie należy się takie święto raz w miesiącu :-)
OdpowiedzUsuńPrzepis na babeczki podobny do mojego brownie :-)
Nie wierzę w to co widzę! Ile dobroci w jednej babeczce, niebo w gębie na pewno :)
OdpowiedzUsuńoooooo nie mogę , no nie mogę , toć to jakieś cuda nie babeczki , kurcze te pistacje , na polewie i te babeczki ,ach:)
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie...
OdpowiedzUsuńa dzień łapania z pupę - co też już ludzie nie wymyślą ;)
Ach i ech. Wszystko zgrane co do najmniejszego detalu.
OdpowiedzUsuńEwelinko skąd bierzesz pistacje niesolone? (bo zapewne takich użyłaś)
Matko i córko, jakież to wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńi jakie genialne zdjęcia!
śliczneeee!!! Mogę jedną? Już sobie wyobrażam te słone pistacje w słodkiej babeczce
OdpowiedzUsuńurocze
OdpowiedzUsuńWspaniale, cudowne, rozkoszne :D
OdpowiedzUsuńSwoją droga ciekawe jak to jest z świętowaniem Dnia Łapania za Pupę :P
Uwielbiam czekoladę, uwielbiam czekoladowe ciasta, zwłaszcza ze słoną nutką, uwielbiam Twoje zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńWspaniale wygladaja pod ta czekoladowa pierzynka :)
OdpowiedzUsuńŚliczne i pyszne. Wyglądają tak, że nic, tylko wcinać :) A u mnie na blogu dziś sernik i mała prośba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
oj przepysznie to wyglada.....
OdpowiedzUsuńone do mnie mówią wiesz:) mówią "zjedz mnie":)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie :-)
OdpowiedzUsuńI pistacje - uwielbiam!
Widzialam je w formie zdjec najpierw i tak sie zastanawialam, kiedy sie tu pojawia... i gdyby nie dieta, juz biaglabym do kuchni. Ale przeciez co ma wisiec nie utonie, buziaki, Kochana
OdpowiedzUsuńSMSa przeczytal najpierw moj tata, bo to jego telefon... i tez sie ucieszyl, nie mniej niz ja :-) szkoda tylko, ze minelo kilka dni zanim mi o tym powiedzial :-)
Anna
PIĘKNE TE BABECZKI!Daj jedną!!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczne. Ach wyciągnęłabym łapkę chociaż po jedną, ale pewnie już ich ma ;-)
OdpowiedzUsuńTakie wysokie, dostojne baby i słodkie, urocze stokroty!
OdpowiedzUsuńUrocze babeczki..... kusza by je zrobic :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi si epodobaja kwiatki na zdjeciu, czy mozesz mi zdradzic ich nazwe? Dziekuje i zycze milego weekendu!
ale pięknie wyglądają, trzeba będzie je upiec:D
OdpowiedzUsuńRozumiem jedno zbite :) ale sześć ;) oj chyba specjalnie :)) Piękne babeczki. Piękne świętowanie.
OdpowiedzUsuńCiężko coś napisać, bo oczu nie mogę oderwać. Ten malutki czekoladowy ogonek na trzecim zdjęciu będzie mi się śnił po nocach...
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają! Co prawda już po Swiętach je widzę, ale mam zamiar wypróbować:)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
These look so GORGEOUS!!!
OdpowiedzUsuńCudne. Z takimi babeczkami każdy dzień może przerodzić się w bezkarne świętowanie ;)
OdpowiedzUsuńmniam te babeczki wyglądają pysznie jak i również penie smakują to będzzie muj nastepny przepis na liście musze koniecznie sprubować. zapraszam na muj profil www.mojeciasta-fisiel.blogspot.com
OdpowiedzUsuńmam pytanie-skąd bierzesz niesolone pistacje?
OdpowiedzUsuńJedna taka babeczka i już świat staje się piękniejszy :)
OdpowiedzUsuńP.S. Śliczny ten talerzyk!
:)
babeczki wykonane i bardzo smakowały!:)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Jestes bardzo inspirujaca :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń