Dłuższy dzień, więcej światła. Wielka Sobota, więc światła jeszcze więcej. Adoracja Grobu Pańskiego, święcenie pokarmów, ostatnie porządki i ostatnie ciasta. Mam nadzieję, że nie szalejecie, lepiej mniej i sympatyczniej, niż w nerwach z górą jedzenia. Jednakowoż życzę aby biesiadnicy docenili Wasze starania:).
Ja jeszcze w domu, ale zaraz ozdobie mazurka jabłkowego z przepisu Anny, skończę sprawę z tortem egipskim, którego słodycz ograniczyłam do 1/3 ilości cukru w całym przepisie i przestałam dodawać mąkę do blatów (tak, tak, bo on znowu u nas na święta, zawsze musi być choć jedno ciasto kremowe). I jadę do domu, ale najpierw po mamę do sanatorium.
Koszyczkiem zajmie się moja siostra. A tam baranek chlebowy, cukrowy, albo czekoladowy – symbol zmartwychwstania Jezusa. Sól, która ma chronić przed zepsuciem, chrzan stanowiący o sile i krzepie, mięso i wędlina to zdrowie i płodność jajka – symbol nowego życia i zmartwychwstania. Wiecie, że kiedyś spożywanie jaj w Wielkim Poście było zakazane? Pojawiały się dopiero na Wielkanoc, stąd właśnie taka nasza celebracja tego malowania i ozdabiania. Jeszcze chleb symbol życia już trwającego i symbol Ciała Jezusa i wreszcie, ciasto – zazwyczaj niewielka babeczka, które weszło do koszyczka dużo później, ale jest symbolem umiejętności i doskonałości, co mi się bardzo podoba, a Wam?
Wiecie, że zwyczaj święcenia potraw poza Polską przetrwał w Polsce, Rosji, Austrii, Słowenii i południowych Niemczech? Przyznam, że o Słowenii nie wiedziałam.
Ja znów, jak w zeszłym roku przygotowałam kraszanki, które w rankingu na pasku bocznym w tej chwili zajmują trzecie miejsce. Zatem szukacie…, co cieszy:). W zeszłym roku była herbata earl grey i czerwona cebula. Cały czas stawiam na naturalne barwniki i ja też szukam…:). W tym roku, jak zawsze, użyłam czerwonej cebuli, bo lubię ten ciepły brąz, który osiągam dzięki wywarowi z niej.
Kolejny kolor tego roku, mój faworyt – rzekłabym - to zgaszona zieleń osiągnięta dzięki wywarowi z młodego żyta (zatrzymałam samochód na skraju pola, narwałam solidny woreczek i pojechałam dalej, a następnym podmokłym polu zobaczyłam jakieś 50 rezydujących żurawi… Ach…! Co to był za widok…! Tym razem nie pogadaliśmy;)). Włożyłam je do garnka z wodą (żyto oczywiście, nie żurawie;)), doprowadziłam do wrzenia, odstawiłam na jakieś 15, odcedziłam, dodałam trochę octu i włożyłam do tego wywaru ugotowane na twardo jajka.
Kolejna nowość to jajka granatowe farbowane sokiem z jagód. Odcedziłam jagody ( które później zjadłam), sok również doprowadziłam do wrzenia i na godzinę włożyłam do soku jajka. Tak samo zrobiłam z sokiem z buraczków, ale ten kolor nie wyszedł już tak atrakcyjny (jajeczko w trzecim rzędzie drugie od prawej na powyższym zdjęciu). Myślę, że sok powinnam nawet pogotować, może byłoby ładniej, spróbuje w przyszłym roku. Czytałam, że dobrze jest dodać ałunu do tych naturalnych barwników, który utrwali kolor. W aptece nie było, hurtownie też nie mają…, a kolor i tak zadowalający.
A wkoło życzenia – dużo pięknych życzeń. Za wszystkie, które otrzymałam i pewnie jeszcze otrzymam już teraz bardzo dziękuje. Życzeń nigdy dosyć! Łatwiej czasem je pisać niż wypowiadać. życzymy tak, jak sami czujemy, jak myślimy, jak chcemy… Czasem wystarczy kogoś po prostu przytulić, później głęboko spojrzeć w oczy i życzyć po prostu Wesołych Świat!
Zatem Wszystkim Wam, moi Drodzy, którzy mnie odwiedzacie i korzystacie z kuchni pełnej smaków, życzę, aby nadchodzące Święta Wielkanocne były wspaniałym czasem, pełnym rodzinnego ciepła i bliskości, świętem radosnym, być może pełnym wygłupów z Bliskimi, być może czasem wyjątkowego spokoju, dawno oczekiwanego spaceru (i pięknych ujęć z niego), czasem na film, albo specjalnie przygotowaną książkę, ale także czasem refleksji i wiary w to, że grób - jakkolwiek straszny – nie jest końcem; by przyniosły wdzięczność, za to, że w Chrześcijaństwie największe tragedie są tłem dla jeszcze większych cudów; by przyniosły NADZIEJĘ na każdy czas!
Oby był to czas spędzony wśród bliskich i w atmosferze wolno płynącego czasu. Niech Święta będą wyjątkowe, cokolwiek dla Każdego i Każdej z Was to znaczy! Ściskam i przytulam Was wszystkich serdecznie! Do usłyszenia po Świętach!
wesołych świąt :)ALLELUJA !
OdpowiedzUsuńjajeczka wygladaja slicznie:)
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt dla Ciebie i Twoich bliskich:)
Wesołego Alleluja:)
Cudownych Świąt Ewelajno!:)
OdpowiedzUsuńEwelajna, najpiękniejsze, świąteczne,
OdpowiedzUsuńwielkanocne życzenia składam Tobie i Twoim bliskim z całego serca! Buziaki!
Ewelina, Twoje kraszanki to mistrzostwo! :) Napatrzeć się nie mogę. Też próbowałam w tym roku... a wiesz, że czerwona kapusta barwi na gołębi niebieski??? ja się bardzo zdziwiłam. Zgaszony zielony bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńNiedzielne dzielenie się jajkiem ze święconki ma niesamowity klimat. Mam nadzieję, że święcenie pokarmów u nas nie zaginie.
A przede wszystkim wpadłam tu, żeby życzyć Ci radosnych i pogodnych Świąt! Alleluja!
piękne!
OdpowiedzUsuńTobie i Rodzinie życzę radosnych, spokojnych i przepysznych Świąt!
Wszystkie kolory kraszanek są boskie Ewelinko! Ja właśnie próbuję takie zrobić,ale niestety skończy się chyba na kupnych barwnikach. Po prostu nie ten talent, nie umiem.
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na te Twoje cuda!
:)
Uściski serdeczne, radosnych, spokojnych i ciepłych Świąt Wielkiej Nocy spędzonych w gronie najbliższych.
Całuski:*
Ale piękne!
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego :)
Wesołego Alleluja !!
OdpowiedzUsuńpiękne pisanki :)
OdpowiedzUsuńwesołych świąt :)
Pięknie u Ciebie :). U nas już wszystko gotowe. Sernik się chłodzi, pasztet czeka , zaraz idziemy poświęcić kolorowe jajeczka . Tobie i Twoim najbliższym jeszcze raz pogodnych świąt!!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wszystkiego dobrego Kochana:) i zdrowia ...bo ono najważniejsze:)
OdpowiedzUsuńjakie piękne te pisanki:o!
OdpowiedzUsuńps: cudownych Świąt życzę;*
Wesołych Świąt!!!
OdpowiedzUsuńA co do święcenia pokarmów w Austrii to rzeczywiście istnieje tu jeszcze taki zwyczaj ale jest zupełnie inaczej niż w Polsce, nikt nie idzie tu z koszyczkiem pełnym jedzenia tylko przynosi jajko w kieszeni:-) i je święci, a do tego odbywa się to w niedziele a nie jak u nas w sobotę. Tęsknie do Polski i jej tradycji, ja niestety te Święta spędzam sama z dala od rodziny...
B.
Ewelinko, jak zwykle cudnie napisalas.....o tym,ze jajek sie w poscie nie jadalo-nie wiedzialam...zawsze sie czlowiek czegos nowego dowie :)
OdpowiedzUsuńCudne te kraszanki listkowe porobilas,piekne kolory,cudowne zdjecia...
Dziekuje za zyczenia i Tobie oraz Twoim najblizszym zycze rowniez zdrowych i radosnych Swiat :)
Piękne te Twoje jaja, widać że dużo pracy i serca w to włożyłaś :)) Radosnych i rodzinnych!
OdpowiedzUsuńWspaniały nastrój,piękne pisanki.
OdpowiedzUsuńDobrej Paschy Ewelino!
Dziewczyno, oglądanie tych jajek to przeżycie metafizyczne! dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńprzepiękne jajka! moja dusza biologa jest nimi zachwycona :)
OdpowiedzUsuńwesołego alleluja!
Ewelinko !!! Twoje pisanki są przepiękne !!! Nie mogę oderwać wzroku od komputera , ale mnie niestety takie nie wyszły mimo pończoszki i listków :((( muszę przybyć do Ciebie na korepetycje :)) Spokojnych i wyjątkowych Świat dla Ciebie i rodzinki ...
OdpowiedzUsuńNam się przesunęły liście i siostry stwierdziły, że jak tak to robimy kolor "sraczkowaty".
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!!!
piękne jajeczka, mnie brakuje cierpliwości na takie zdobienie, ale kto wie, może w przyszłym roku? ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!
Przepiekne te Twoje kraszanki!!! Cudenka stworzylas :) I zapisuje koniecznie sok z jagod na przyszly rok :)
OdpowiedzUsuńRadosnych, pogodnych i rodzinnych Swiat!
cudowne pisanki. pewnie sama robiłaś. mistrzowskie.
OdpowiedzUsuńWesołego Alleluja! ;**
Iście królewskie jaja :)
OdpowiedzUsuńTo będą piękne święta:) Wszystkiego najlepszego na nadchodzące dni:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie:)
przepiękne pisanki! :D
OdpowiedzUsuńwspaniałe i oryginale nadzwyczaj :)
Wesołego Alleluja!
Wesołych i radosnych świąt, kolorowych jak te prześliczne pisanki...
OdpowiedzUsuńZdrowych, radosnych Świąt życzę!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Ewelajno !
OdpowiedzUsuńŚliczne są te Twoje pisanki ! :)
aj jakie urodziwe
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt
pięknych
OdpowiedzUsuńŚwiąt
posypanych cukrem pudrem
Ewelinko nie zdążyłam wcześniej, ale myślałam i życzyłam na odległość. W ogóle zaległości mam u Ciebie (i nie tylko zresztą) straszne.
OdpowiedzUsuńEwelajno, Twoje pisanki są najpiękniejsze jakie do tej pory widziałam ;) Cudne i śliczne i urocze! Jestem zachwycona!!
OdpowiedzUsuńŚliczne pisanki!!! :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny Drogie, dziękuje za Wasze zachwyty i życzenia! Wszystkimi cieszyłam się niezmiernie! W przyszłym roku zapraszam na warsztaty kraszankowe:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, przepiękne pisanki!
OdpowiedzUsuńJa w tym roku pierwszy raz eksperymentowałam z cebulą, więc nie było się czym chwalić ale w przyszłym będziemy szaleć !
Tobie tez i sa sliczne ja jeszcze gotuje z lusek z cebuli zwyklej tez fajnie wychodza i jestem za naturalnymi barwnikami jeszcze wyszywam haftem temari ale juz nie do jedzenia i tez zycze duzo radosci i usmiechu Grazyna
OdpowiedzUsuń