Zanim wyjechałam, kolejny raz chciałam się upewnić czy czas w domu nadal tak wolno płynie… Na tę chwilę spokojną wzięłam ze sobą czekoladowo-bananowe ciasto. Popatrzyłam na świat z perspektywy latrii, malw i motyli. Chwytałam ich chwile ulotne… Już i ja mogłam lecieć…
Wrzucam zatem kilka zdjęć z moich stron, które kocham. To są moje radości, moje małe-wielkie przyjemności w ciągle zbyt krótkich przystankach “Dom”. To przyjemności, które żyją dzięki mojej Mamie. Uczestniczę w ich tworzeniu tyle, ile mogę, ale ciągle za mało… jej mało, mi mało, im mało…
Ten post jest z dedykacją dla Miłej Osoby, która zniecierpliwiona dzwoniła dziś do mnie i pytała:"Czemu blog milczy...???" Ściskam Miłeczko Kochana:)
Dziś jeszcze wspomnienie przedurlopowe, ale juz szykuję coś dobrego:). Wciąż jeszcze zbyt ciepłe, aby wszystko połączyć…
Cierpliwości…!
zachwycam się każdym zdjęciem, ostatnie najbardziej mi się podoba. tyle w nich ciepła.
OdpowiedzUsuńAsiejko - Ty zawsze pierwsza...:)Cieszę się, że Ci sie podoba:)
OdpowiedzUsuńciasto wygląda pięknie;D z przyjemnością bym takie zjadła;DD a zdjęcia są przepiękne dla mnie najśliczniejsze, jest te z bratkami, pewnie dla tego, że bratki to moje ulubione kwiatki, ale urocze jest też te z lawendą i motylem- piękne;)
OdpowiedzUsuńCiastello - jeśli tylko masz banany, to ono się samo robi - nagrzać piekarnik, 10 min. pracy i... gotowe:)
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje strony, Ewelino.
OdpowiedzUsuńI ja się w nich zakochałam...
Cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPiękne ciacho :)
Pozdrowienia:)
Dziękuję,że jesteś już z powrotem. TĘSKNILISMY !!! a ja na obiadek zrobiłam Melanzane Parmigiana a na deserek crumble z czarnej porzeczki i nektarynek z lodami waniliowymi. Teraz muszę zrzucić te kalorie chociaż posiłeczek mega-vega. A mój łasuch talerzyk wylizał tylko po deserku :-((
OdpowiedzUsuńPyszne ciasto i piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia! takie letnie i świeże...
OdpowiedzUsuńJakie ładne, nastrojowe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńCiacho też bardzo apetycznie się prezentuje:)
Ewelinko piękne miejsce z którego bije spokój, ciepło i harmonia. Idealnie się w nie wkomponowujesz :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia.
A mogę liczyć na podesłanie naszego? :))
Mam nadzieję, że miałaś udany urlop :o)
Ale pięknie ! Aż chce się być w tych Twoich przyjemnościach. Wcinać ciacho, wąchać kwiaty... łazić po rozdrożach.
OdpowiedzUsuńNo bajka !
Zayton - one pojawią się jeszcze nie raz, bo mi tam tak dobrze...
OdpowiedzUsuńMajanko -dzięki piękne, zawsze zapraszam!
Anonimowy - loguj się Kochana, to anonimowa nie będziesz...
I ja tęskniłam BARDZO:)Jakie Pani cudowności serwuje Łasuchowi, którego było miło poznać. Mam nadzieję, że Mu już lepiej...?
joanno_kuchareczko - dziękuję i witam u siebie:)
Paula - dziękuję, bo takie cały ten cudowny letni czas...:)
korniku - dziękuję, a cisto pysznie proste i szybkie:), co czasem najważniejsze:)
Poluś - naprawdę tak myślisz? Zdjęcia nasze już widziałaś...:)Ooo, urlop to miałam bardzo udany, a jakie miłe zakończenie...:) Z niedosytem, co prawda..., ale miłe jak... nie wiem co!
Ivon - bajka z rzeczywistością i pracą przepleciona, jak zawsze, jak to w życiu... Dziękuję:)