wtorek, 29 czerwca 2010

Minimum pracy, maksimum smaku - fasolka szparagowaz rokpolem

IMG_2038

U niektórych królują ziemniaki i zsiadłe mleko (lub maślanka), u mnie fasolka. U mnie to właśnie fasolka jest wspomnieniem dzieciństwa. Często gościła na stole u Mamy. Najczęściej jako dodatek do tych młodych ziemniaczków. A do niej jajko smażone. Lubię taką bardzo, ale ja robię coś jeszcze prostszego. Tak, można jeszcze prościej…:).
Jeśli tylko lubisz fasolkę szparagową ten przepis jest dla Ciebie. Jeśli tylko lubisz ser pleśniowy możesz fasolkę przygotować tak, jak ja. Pracy przy niej tyle co nic. A smak… Będzie smakowało, jeśli tylko dwie powyższe zasady zostaną spełnione.
Ser roztapiający się pod urokiem gorącej fasolki - spróbujcie!

IMG_2040

Fasolka szparagowa z rokpolem

Potrzebujesz: fasolkę, ser pleśniowy, wodę, garnek, prąd albo gaz.

1. Kup, zerwij, przyjmij (przecież ktoś Ci może podarować…:)) fasolkę – tyle, ile chcesz.

2. Obetnij końcówki.

3. Opłucz na durszlaku.

4. Włóż do garnka do gotowania na parze albo do wrzątku – na parze 15-20 minut, we wrzątku podobnie – możesz spróbować…- nie sól, słony smak jest w serze.

5. Wyjmij osusz, albo nie..

6. Posyp, pokrusz dowolny ser pleśniowy – u mnie rokpol.

Dla mnie pycha…! Polecam…!

IMG_2037

2 komentarze:

  1. Na początek się przywitam skoro już o Ciebie goszczę :)
    Bardzo tu ciepło i przyjemnie i na pewno będę zaglądać częściej. Jeśli pozwolisz to dodam Twój blog do mojej listy ulubionych.

    Też jestem wielką miłośniczką fasolki szparagowej. Z samym masłem, z sosem serowym, zapiekanej, gotowanej, pieczonej, duszonej.

    pozdrawiam
    agata

    OdpowiedzUsuń
  2. Agatko, ciesze się, że Ci się u mnie podoba, ja dopiero zaczynam, więc... mogą być jakieś gafy... Jeśli tylko chcesz, rozgość się - zapraszam:) chcesz miseczkę szparagowej...?

    OdpowiedzUsuń