Kochani, bardzo dziękuję za wszystkie miłe meile, które otrzymałam. Każdy mówił o cierpliwości… Byłam cierpliwa, a później “pogrzebałam” kolejny raz… W Ustawieniach, w Komentarzach mówiących o miejscu formularza, “osadzony pod postem”, zmieniłam na “okno wyskakujące” i możliwość komentowania powróciła. “Osadzony pod postem” nadal nieaktywne… Niech tak juz zostanie.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Tak tez jest dobrze Kochana :**
OdpowiedzUsuńCieszę się, uściski:*
Ja też mogę komentować.Huraaaaaaaaa!
OdpowiedzUsuńWróciłaś, jak dobrze :)
OdpowiedzUsuńAcha, mój blogger tez świruje :-/ może i ja coś cierpliwie pogrzebię w ustawieniach....? :)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, wszystko się ułożyło:)
OdpowiedzUsuńUściski!
Dziewczyny Kochane, bardzo Wam dziękuję za obecność - nawet nie wiecie jak ona cieszy...!
OdpowiedzUsuńpiękny dmuchawiec, komentarze w porządku, czekamy na przepisy :)
OdpowiedzUsuńMonika z
www.bentopopolsku.blogspot.com
A-ha, to dlatego nie mogłam wczoraj nic napisać!
OdpowiedzUsuńAleż mi się miło zrobiło po przeczytaniu Twojego komentarza - ja u Ciebie bywałam już wcześniej, a moje serce podbiły kanapeczki z masłem orzechowym - uwielbiam je! ;)
witaj ponownie :)
OdpowiedzUsuńEwelajna, od trzech dni próbowałam Ci na uczelni wpisać komentarz na to ciasto z rabarbarem i nie mogłam. Więc korzystam z okazji, że wróciłaś :) - cudne jest to ciacho!
OdpowiedzUsuń:)))
A gdzie tak długo jesteś jak Cię nie ma Ewelinko?
OdpowiedzUsuńŚciskam:*
Super, że wszystko wróciło do normy. Choć wiem jak bym była wkurzona na Twoim miejscu :)
OdpowiedzUsuń