piątek, 1 kwietnia 2011

Proste śniadanie. Owsianka z karmelizowaną gruszką

Owsianka Lo

Takim jabłkiem dla którego musiałam zrobić tę owsiankę! Już zaraz następnego dnia. Tylko… jabłka nie było. Ani jednego. Za to trzy wielkie gruszki. Ech…
To zrobiłam gruszki… To znaczy jedną. Co za smak..! Taki jak ‘u mamy”, bo moja mama robi tak samo pyszną owsiankę ( jeśli nie wyszła z wprawy…, bo dzieci już “wyszły”…), ale wieki jej nie jadłam. “Trzymało” mnie aż do 15.30, taka sycąca. A zjadłam tylko pół porcji. Bo dla mnie ta owsianka jest dla dwóch! A jak rozgrzewa…! No i przez tę gruszkę jest nadzwyczajna!
Z radością polecam!

A ja następnym razem spróbuje jak Lo przykazała – z jabłuszkiem:)

!Kolaże

Owsianka z karmelizowaną gruszką
źródło: lekka modyfikacja owsianki Lo

1 szklanka płatków owsianych
2 szklanki mleka
1 szklanka wody
szczypta soli

karmelizowana gruszka

1 gruszka (obrana i pozbawiona gniazd nasiennych, pokrojona w cząstki)
2 łyżki masła
2 łyżki miodu (u mnie żurawinowy)
szczypta cynamonu

Zagotuj wodę z solą i płatkami owsianymi. Gotuj całość przez 5 minut, mieszając od czasu do czasu (staraj się nie odchodzić, bo twoja owsianka przywrze do dna…) Dodaj mleko i gotuj do zgęstnienia (tutaj też jej pilnuj…).

Na maśle lekko zrumień cząstki gruszki. Dodaj miód, cynamon. Podgrzewaj ciągle mieszając do zgęstnienia sosu. Delikatnie wyjmij gruszki, połóż je na owsiance i polej sosem po wierzchu.

Smacznego!

IMG_4958

Piątek minie szybciej niż nam się wydaje...:) . Wspaniałej soboty i niedzieli! Podobno mam być ciepło!

IMG_3046

37 komentarzy:

  1. Ew, śliczne zdjęcia, kolory niesamowite, wierzę, że owsianka też pyszna! Niestety, nie skuszę się na nią, bo jakoś miłością do niej nie pałam.. Dobrej nocy :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kocham owsiankę i mi się zachciało o! Moze z jabłuszkiem bym zrobiła, bo mi leży takie jakieś bidne i woła by je zjeść? Ale to jutro, bo dziś to nie zdążę.
    Pyszne zdjecia, normalnie ślinka cieknie .
    Ewelinko, czy ja mogę się do Ciebie wprowadzić na kurs foto i inne jakieś fitnesy ?;-))

    Buźka:*
    Miłej pracy i weekendu :))

    OdpowiedzUsuń
  3. smakowicie wygląda, bardzo fajny pomysł na śniadanie

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewelino,pięknie sfotografowane śniadanie!
    Owsianka mi nie kojarzy się komfortowo,to przedszkolny uraz.Ale Twoja z gruszką i Lo z jabłkiem muszą smakować niebanalnie.
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak gruszka lub jabłko na mnie doczekała (czyt.tata nie zjadł)to sobie dziś zrobię na śniadanko :) Przepysznie wygląda

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo tu optymistycznego różu :)
    Niby zwykła owsianka, a jakże wykwintna, dzięki tej gruszce..
    Udanego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje ulubione sniadanie :) Dodaję tylko jeszcze garść orzechów. Piekne kolory i cudowna miseczka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O tak, owsianka potrafi dodać sił na pół dnia, a nawet i na cały :) A z takim eleganckim dodatkiem karmi jeszcze oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Telepatia działa. Wczoraj upiekłam ciasto z gruszkami, bo jabłek zabrakło.... :) Dawno nie jadłam owsianki... i marzę by nasyciła mnie na pół dnia, bo czasami czuję, że mój żołądek to studnia bez dna, niestety...

    Jeszcze kilka dowcipów i będzie weekend!

    OdpowiedzUsuń
  10. och, ta owsianka jest wspanaiała!

    OdpowiedzUsuń
  11. To będzie nasz hit! Syn uwielbia owsiankę i uwielbia gruszki. Spróbujemy to połączyć.

    Mam nadzieję, że niedziela będzie ciepła, bo zamierzam ją spędzić NA WSI POD KRAKOWEM :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale tu u Ciebie ślicznie, różowo i smacznie...
    Lubię owsiankę, ale nie pamiętam kiedy jadłam ją ostatnio...Dlaczego Ty tak daleko mieszkasz? Miałabyś częstego gościa:)
    Magda niezalogowana dziś, buziaki ze Szczecinka i od Hanusi.

    OdpowiedzUsuń
  13. Taka owsianka to idealny pomysl na sniadanie! A miodu zurawinowego tez chetnie bym sprobowala.

    OdpowiedzUsuń
  14. alez piekna owsianka! zrobilam sie glodna!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna jest! idealnie się składa, bo została mi jedna gruszka, więc jutro będę miała pyyyyszne śniadanko!

    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  16. Cuda. Ewelajno talerzyki po prostu tak urocze, że aż się nie mogę napatrzeć. Mogę wiedzieć skąd?

    OdpowiedzUsuń
  17. Taka owsianka na śniadanie musiała być pyszna i nie dziwię się że Cię tak długo trzymała. Jestem bardzo ciekawa jak smakuje miód żurawinowy :-) Miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  18. O tak, taka porcja to zdecydowanie dla dwóch! Ale jak pyszna... Matulu, mogłabym ją zajadać przez cały dzień! Choć moja musiałaby być gęstszą nieco - tak lubię najbardziej...

    Buziak! :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy nie mam czasu na porządne śniadanie, a szkoda, bo na twoje naprałam wielkich chęci :P

    OdpowiedzUsuń
  20. boska. Takie sniadanka lubie:) przepis zachowuje :)

    OdpowiedzUsuń
  21. mniam... co za przepyszne danie na wspaniale sniadanie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. jej, jakie niesamowicie wiosenne kolory! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jakie Ty masz śliczne te naczynka! Z nich to wzystko musi smakować genialnie!

    OdpowiedzUsuń
  24. Zdjęcia wyglądają jakby były zrobione w zaczarowanej krainie:) Przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  25. Prześliczne zdjęcia. Z wielką przyjemnością na nie patrzę. Cieszę się, że posmakowało Ci śniadanko. Gruszka to fajny pomysł, a miód żurawinowy, to już... RAJ. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Melduję, że zrobiłam i pożarłam na dzisiejsze śniadanie. Druga porcja na jutro. ach jakie to dobre i jak pięknie pachniało!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  27. BasiuP - dziękuję i popatrz tylko, bo każdy wybiera to co chce:)Dobrego dnia!:)

    Majanko - a zapraszam serdecznie! Na wszystko! A może spotkamy się za tydzień...? Napisze jeszcze do Ciebie:)

    zauberi - dziękuję:)przepycha pomysł na śniadanie:)

    Amber to było najlepsze ze śniadań w dzieciństwie, tylko u nas zamiast jabłka, czy gruszki był dżem. Uraz to ja mam do kaszki manny...

    kulinarne-smaki - ciekawe czy się doczekałaś...?

    Praline - ja tez tato widzę:) Dziękuję za Twoje spojrzenie:)

    Misiu - o jak fajnie! orzechy mogą być ciekawe:):)

    Tilinarko - to jest niesamowite, że odrobinę trzeba się przyłożyć a efekt taki pyszny i... długotrwały:) Naprawdę warto:)

    mikimamo - i po... wekendzie...:( Łowy udane? Twój żołądek bez dna? Niemożliwe...

    Karmel-itka - przewspaniała nawet!

    Bellis - udało się? Polecieliście...??? Myślałam o Was... Tam, gdzie ja byłam, niektórzy ludzie chodzili z krótkim rękawkiem.

    Anonimowy - Magdalenko buziakami się cieszę! Droga do mnie trwa półtorej godziny:) Zapraszam na śniadanko w sobotę i w niedzielę - mogę zrobić nawet kilka śniadanek!!!

    Maggie - przepyszna, będą powtórki:) A miód żurawinowy słodziak:)

    cudawianki - na mnie tez tak działa!

    korniczku - już wiem, że zrobiłaś :) Ja też miałam dwie porcje:) . Ale się cisze!

    kabamaiga - cieszę się, ze Ci się podobają:)to Rice:)

    Mihrunnisa - samk owsianki to jedno, a długie "trzymanie" to jej drugi wielki atut:). miód smakuje owocowo i kwiatowo jednocześnie, ale to trzeba... spróbować:)

    Zaytoon - ale ona jest gęsta - bardzo:)I ja buziaki w Twoje strony ślę:*

    Staroświecki Zakątek - może uda Ci się kiedyś w sobotę, albo w niedzielę:)

    Emmo - to cieszy! Jak zrobisz - smacznego!

    aga - przepyszne jak nie wiem co...!

    Kuchareczka - tak w sam raz wiosenne:)

    Usagi - dziękuję:) coś w tym jest...:):):)

    Roszpunek - to była po prostu owsianka na stole:) beż żadnych dodatkowych kombinacji:)Cieszę się, ze tak to skojarzyłaś! Bardzo!

    lo - cała przyjemność po mojej stronie:). Owsianka Twoja wchodzi do mojego repertuaru śniadaniowego:)Dziękuję jeszcze raz:)

    korniczku - jeszcze raz się cieszę!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Dziewczyno! Ja też uległam urokowi owsianki u Lo i podobną jem na śniadanie od kilku dni! Pyszna jest, prawda? Tylko nie mam miodu żurawinowego, buuuu :(
    Uściski i dużo słońca na cały tydzień:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mmmm smakowite zdjęcia, uwielbiam owsiankę pod każdą postacią, ale z gruszką jeszcze nie próbowałam. Czas to zmienić :) dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  30. KUCHARNIA, Anna-Mario - Ty wiesz co dobre! Nie mogło być inaczej! Ja teraz też mam "fazę", jutro znów to samo, ale z jabłkiem!!!

    Everyday Emotion - dziękuję za miły komentarz:)Coś mi się wydaje, że niebawem spróbujesz...:)Ciepło pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mmmm, świetna ta owsianka. Ja jem płatki prawie codziennie, tylko na mleku, ale od czasu do czasu robię sobie taką ekstra, z orzeszkami, miodem, płatkami migdałowymi albo co mi tam wpadnie w ręce. Ta Twoja zapowiada się wspaniale, więc na pewno wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  32. KaroLinko - ja na co dzień jem kaszkę albo płatki na wodzie, ale tak "od święta" pozwalam sobie(od teraz) na takie szaleństwo jak ta owsianka:). U mnie też często w owsiance ląduje to, co mi wpadnie w ręce;). Jestem pewna, ze Ci posmakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Una delizia !!!
    A presto !
    Mihaela

    OdpowiedzUsuń
  34. przepysznie wygląda :-) mnie owsianka też długo "trzyma". jak wiem, że cały dzień będę poza domem to zjadam porcję owsianki i starsza mi na wiele godzin ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Michaela Nica - molto gracie!

    Kasiu - dziękuję!to jest naprawdę niesamowite jak ona "trzyma" - żadne inne śniadanie tego nie sprawia.

    OdpowiedzUsuń
  36. Wspaniała owsianka!
    A z tym miodem to musi być rewelacyjna! :D
    Jeszcze takiego nie widziałam, musi smakować wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  37. Anonimowy - bardzo dziękuję za Twoje uznanie:)Owsianka jest naprawdę przepyszna:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń