sobota, 5 stycznia 2013

Sernik cappuccino i życzenia na nowy rok


sernik cappuccino (2)

Witajcie Drodzy moi!
Po moim choróbsku zostało jeszcze trochę kaszlu, ale już jest dobrze.W minionym tygodniu, jak wszyscy przywitałam Nowy Rok. Fajerwerki nad kołobrzeskim ratuszem były imponujące. Oglądając je z okien na 11 piętrze zachwycałam się jak dziecko. Przez całe 12 minut uśmiech nie schodził mi z twarzy. Przepiękne barwy i kształty mieszały się z hukiem i okrzykami wyrażającymi nasz podziw. Nawet nie widzieliśmy tłumów “na ziemi”, tylko te wyjątkowe kolory i drogę, która pokonywały. Widok sprawiał, że czułam jakbym znajdowała się w samym środku każdej "kuli". Jakbym była bardziej TAM niż tutaj. W pewnym momencie deszcz spadających ogni wyglądał jak skrzydła, które właśnie zrzucają Anioły… Wszyscy byliśmy co do tego zgodni. Mały prezent od nieba. Zachwycające i wymowne. Na pewno zostanie w pamięci na długo.

Nawet nie zdążyłam Wam pokazać sernika, który upiekłam na Sylwestra, na czas wchodzenia w nowe… , bo nie było kiedy, a czas po... spędzałam w pracy po 10-14 godzin, a właściwie 14,10,14... Po pracy jedynie wanna i Larsson w kąpieli. Losy Mikaela i wyjątkowej Salander mieszające się z  hektolitrami kawy przelewającej się przez karty książki. Do tego zapach bułeczek cynamonowych, który towarzyszył bohaterom w podejmowaniu wielu trudnych decyzji. Efekt? Właśnie teraz, kiedy już wiem jak się nazywam, bo odespałam..., wyjęłam drugą partię tychże z piekarnika. I już tęsknię za trzecią częścią trylogii, która czeka na mnie w bibliotece.
Późno, a właściwie ciemno,  więc zdjęć nie będzie, pokażę Wam jednak gęsty esencjonalny sernik z niewielką ilości kawy. Każda warstwa ma swój charakter. Spód to chrupiące ciasteczka amaretti z mielonymi migdałami, następnie cieniutka warstwa ganache i warstwa serowa o smaku lodów kawowych, która jest gęsta i lekka jednocześnie, a czekoladowa góra to góra jedwabistej czekolady w pełnym tego słowa znaczeniu. Spód taki, bo tylko takie ciasteczka miałam w domu, wnętrze to ten sam sernik, który robiłam z dynią  ale wzbogacony o kawę, a góra wyszła trochę spontanicznie. Nie dodawałam mleka, bo nie miałam też czasu na osączanie twarogu, ale wyszło na jedno:). W każdym razie przedstawiam kawał smacznego sernika:) i
 Wszystkim Dobrym Duszom zaglądającym w moje progi życzę roku pełnego inspiracji. Roku, w którym nie będziemy się porównywać z innymi, bo każdy jest inny. Roku, w którym nie będziemy się martwić na zapas. Skupimy się na tym, co jest do zrobienia tu i teraz. Będziemy kochać i myśleć pozytywnie!

sernik cappuccino (1)

Sernik cappuccino na spodzie z amaretti

Spód:
200g ciasteczek amaretti
90g roztopionego masła
szczypta soli
50g mielonych migdałów
1 łyżeczka melasy (opcjonalnie)

Ser:
800g zmielonego twarogu( używam taki z wiaderka)
300 g mascarpone
3/4 szklanki cukru pudru
3 jajka
1 budyń śmietankowy (albo 40 g mąki ziemniaczanej)
1 i 1/2 łyżeczki rumu
2 łyżki (suchej) kawy rozpuszczalnej (Nescafe espresso)
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii(albo cukru waniliowego)
1 i 1/2 łyżeczki melasy

Na wierzch:
1 i 1/2 szkl. kwaśniej śmietany
1/3 szkl. cukru
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii (albo cukier waniliowy)

Ganache:
1 i 1/3 szkl. kremówki
500g gorzkiej czekolady
1/4 szkl. likieru kawowego

1. Ciasteczka pokrusz używając tłuczka, masło roztop. Wszystkie składniki połącz, wylep nimi tortownice o średnicy 23 cm. Wstaw do zamrażalnika na czas robienia kremowej czekolady.

2. Kremowa czekolada - ganache:
Wlej śmietankę do garnczka i doprowadź ją do wrzenia, dodaj połamaną na kawałki czekoladę. Gotuj chwilę i dodaj likier. 1/3 kremowej czekolady wylej na spód ciasteczkowy, wystaw na balkon (jeśli to jesień lub zima, bo czas chłodzenia sie skróci), a później wstaw do zamrażalnika.

3. Ser i cukier zmiksuj, dodaj budyń.
4. Włącz piekarnik na 180°C.
5. W osobnej misce połącz rum, espresso,ekstrakt waniliowy i melasę. Dodaj do sera. Dokładnie wymieszaj.
6. Wyjmij z zamrażalnika tortownice wylepioną ciasteczkami  z warstwa zamrożonej czekolady i wlej w nią przygotowany ser. Piecz 1 godz. Po tym czasie otwórz drzwiczki piekarnika i przez 10 min pozwól mu odpocząć.  Składniki masy wierzchniej wymieszaj i polej wciąż jeszcze gorący sernik. Piecz 10-15 min. Ostudź. Chłodź w lodówce przez 3 godz., a najlepiej przez cała noc.
7. Następnego dnia udekoruj sernik czekoladowym kremem przy użyciu najzwyklejszej gwiazdkowej końcówki do dekoracji, takiej choćby jak moja, kupionej w jednym z marketów. Najpierw “narysuj” szachownic, później wyciśnij gwiazdki. Właściwie już możesz go kroić, ale lepiej będzie jak wstawisz sernik do lodówki na 1 godz.
 

sernik cappuccino

Do następnego!

64 komentarze:

  1. I dla Ciebie wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!Odkrycia nowych smaków:-)
    Mój mąż też czyta właśnie Larssona i też stwierdził,że oni tylko kawę piją:-)
    Wielki żal,że autor już nie żyje...podobno została w jego laptopie spora cześć 4 i cały konspekt...
    A jak Marianna?
    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ola_83 - dziękuję:). To może ktoś to wygrzebie z tego laptopa i opublikują choć to, co jest... Marianna leży i czeka, bo Camilla z Kaznodzieją na tapecie;)
    Uściski Olaśku!

    OdpowiedzUsuń
  3. Melasa i amaretti. Dwa zaskakujące mnie składniki.;)
    Do wypróbowania.
    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda cudownie, uwielbiam Twoje przepisy i zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sernik jak lody kawowe:)już go lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie jest spór pomiędzy jego partnerką a rodziną, co do praw autorskich i zawartości laptopa...
    No to zobaczysz jak się wciągniesz w Larkberg, ja dosłownie wszystkie 8 części przeczytałam w ok. 3 tyg. Najlepiej zacząć od pierwszej, bo tam też jest wątek poboczny całkiem interesujący:-) Miłej lektury!wielkie buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przypraw mnie - amaretti cudowne, a melasa chciałam zmienić kolor, na smak nie ma wielkiego wpływu. Wypróbuj, myślę, że sprawi Ci to przyjemność:). Serdeczności , Ania!

    Kamcis - ojojoj, już na wstępie taki prezencior na nowy rok:) Dziękuję Kamcis:)

    iga - tak właśnie jest, bo nie jest nachalnie kawowy, tylko delikatny:).

    Olu_83 - aaa..., to dla mnie się to wszytko okaże, ale Księżniczka (przeczytana jeszcze w chorobie)... już za mną:), dlatego idę dalej:). Lektura już jest miła, jeśli tak można powiedzieć o jakimkolwiek kryminale... Ola duży buziak na czoło, w policzki i gdzie tam jeszcze chcesz:):):)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ewelajno droga, sernik wspaniały po prostu! Taki smak, wow!
    Millenium przeczytałam już dawno i jednym tchem, uwielbiam.:)

    Ślicznie piszesz kochana moja, jak zawsze. Uściski:*

    OdpowiedzUsuń
  9. Pokochałam ten Twój sernik i Twoje zdjęcia. Jak wrócę do życia, a mam wrażenie, że proces zdrowienia rozpoczął się, upiekę taki. Mam sernikowe smaki w zimie. Ostanio u mnie Camilla Läckberg. Czytam i... gotuję ze skandynawskich receptur. Pozdrawiam Cię noworocznie. Dużo zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Sernik rewelacyjny.
    Udanego roku Ewelino:)

    OdpowiedzUsuń
  11. och uwielbiam trylogię Larssona! Polecam również do obejrzenia szwedzką ekranizację każdej z części :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niesamowity w każdej warstwie. Sernik doskonały, magiczny....
    Warto czekać na tak cudowny post...

    OdpowiedzUsuń
  13. Jest boski..... i taki tez niech bedzie 2013:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piekny jest Twoj sernik, Ewelajno. Wszystkiego dobrego w 2013 :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Majanko - tak, jak mówisz, jednym tchem, bo inaczej się nie da...:)
    Teraz to wyciągnęłabym rękę po Twój piernik... Wiesz zawsze chcemy być tam, gdzie nas nie ma...:)
    Uściski i Tobie!

    lo - oj, jak się cieszę:). Ja też jakoś serniki bardziej jesienią i zimą:). Wiesz, że dziś kupiłam "Przysmaki z...":):):) a propos Camilli:). Wiesz jak lubię wszystko co skandynawskie...:). Rybki będą. Pstrąg uśmiecha siew lodówce:). Dziękuję za życzenia! Uściski Ci przesyłam!

    wiosenko27 - dziękuję ślicznie! Niech Ci się darzy, Droga Kobietko!

    M. - :):):). Już słyszałam o majstersztyku w wykonaniu właśnie szwedzkich aktorów. Muszę poszukać filmu - dziękuję Ci za przypomnienie:)

    Patrycjo - jak Ty mi tu zawsze miło..:). Zawsze...:) - dziękuję z całego serca:)

    deZeal - śliczne dzięki:) Niech taki będzie!

    Agnieszko - dziękuję! Pozdrawiam Cię mocno!

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowny ten ganache! Zwłaszcza, gdy się kroi ten sernik i ganache pozostawia smugi. Bardzo mi się to podoba!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie nadążam przełykać śliny.....

    OdpowiedzUsuń
  18. prezentuje się dostojnie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne życzenia noworoczne jeszcze piękniejszy serniczek. Połączenie wszystkich ukochanych mych smaków. To co prezentujesz na blogu jest obłędne łącznie ze zdjęciami.
    Najlepszego w Nowym Roku:-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Najlepszego Ewelajno w Nowym Roku :) sernik i zdjęcia jak zawsze pierwsza klasa:)))

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie Sylwester zgola inny- przy ognisku, fajerwerki pohykiwaly gdzies w oddali, szkoda, ze nie udalo sie nam spedzic go razem- stanowczo za duzo pracujesz!
    Jak sie ogarne napisze maila, na razie musze jeszcze zaliczyc wyjazd sluzbowy do Warszawy.
    Sernik wspanialy- upieczesz mi taki? :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Sernik zachwycający! :) Powalił mnie totalnie :)
    Również życzę Ci wszystkiego dobrego w Nowym Roku i samych sukcesów :)

    OdpowiedzUsuń
  23. mmmmmmm sernik wygląda obłędnie!!!
    i ja byłam wpatrzona w fajerwerki jak dziecko :)
    zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  24. Duuużo czasu dla siebie życzę, no i na pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kochana ten sernik to czysty obled! A zdjecie...jak z przepieknej ksiazki kucharskiej (a propos...kiedy wydasz swoja?:) Jestem zachwycona. I nie pracuj tak duzo bo az mi Cie szkoda... :(

    Sciskam Cie mocno i zycze Ci duuuuzo szczescia i milosci w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Pozytywnego myślenia i nie martwienia się na zapas dużo mi trzeba! Oby wszystkie Twoje życzenia się spełniły, a serniki zawsze udawały :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :) serniczek cudny, kawolubna jestem, więc wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak można takowy sernik ciężarówce pokazywać ...tylko pokazać, tak bez degustacji...toć to grzech ....:).
    Ja właśnie skończyłam czytać Millenium i jestem zachwycona, po prostu rewelacyjna ksiażka ....wciąga tak, ze ma się ochotę rzucić wszystko i tylko w niej się zatopić:).
    Zasyłam wielkiego buziaka i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)

    OdpowiedzUsuń
  29. jelko - właśnie dlatego zostawiłam podłużne zdjęcie, bo na nim widać też, że na każdym kawałku zostały takie smugi:)

    Ewo M - :)

    Zuza - też tak go postrzegam:)

    Olimpio Davies - dzięki za takie miłe słowa. Skrzydła rosną i chce się działać dalej jak tylko czas pozwoli:)

    siankoo - dzięki, Słoneczko:). "...jak zawsze..." - to zobowiązuje:)

    ola in the kitchen - dziękuję bardzo:)

    Ziemolinko - Twój Sylwester taki wyjątkowy...:). Stanowczo..., ale co zrobić... Dobrze, że mam weekendy - zawsze:). Upiekę Ci taki i jaki tam chcesz:). Siły na wyjazd i do przeczytania:)

    Monia - dziękuję za życzenia i cześć dla sernika:)

    iko - w poznańskie rozumiem? Lubię ten fajerwerkowy czas:) Wszystkiego dobrego Tobie Moniuś!

    Auroro - te życzenie czasu dla siebie to coś dla mnie... Deficyt jak ta lala...:(. Przez to nawet treści moich postów mogłyby brzmieć jak Twoje swego czasu. No..., nie do końca, bo nie potrafiłabym czarnych myśli ubrać w takie fantazje jak Ty, ale, ale... jestem bliska... Ale wiesz, to tak po cichu... - miedzy nami...;)

    majeczko - dzięki, Kochana, tyle dobrych słów:). W tym tyg. już będzie lepiej. Nie dodałam tutaj tylko tego, że po 10 godz., gdzie następnego dnia miałam iść na 14 zasnęłam dopiero o 4.30 nad ranem... Koszmar... Teraz już wychodzę na prostą:).
    A będziesz moim wydawcą?
    Ja też Cie mocno ściskam i dziękuję za życzenia!

    veroniko - dużo, dużo dobrych myśli Ci przesyłam! i za życzenia dziękuję:)

    Ilko - :)

    Gosiu - dziękuję, kiedyś się broniłam przed kawowymi wypiekami, czy deserami i na pewno wiele ciężkich kawowych smaków musiałabym delikatnie testować, ten sernik jest leciutko kawowy:)

    Jolu Szyndlarewicz - to Ty już ciężarówka? A na kiedy termin? No..., grzech..., jak nic...:(. To ja o przebaczenie proszę.... Mea culpa...
    Nie wiem, czy jest ktoś, kto sięgnął po Millenium i odłożył tę książkę...
    Buziak zwrotny leci ku Tobie!



    OdpowiedzUsuń
  30. Podobno Szwedzi pija najwięcej kawy w Europie.U Camilli Lackberg także bułeczki cynamonowe. A Salander to dorosła wersja Pippi Langstrumpf -tyle ,że Pippi jakoś lepiej sobie radziła w dzieciństwie. Ten sernik na pewno zjadłaby łyżką do zupy... :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ewelinko! Tobie też wszystkiego co najlepsze ;* A sernik wygląda obłędnie! Ściskam Cie mocno na Nowy Rok! ps. zgłosiłaś już? Mam nadzieję, że tak, bo mocno trzymam kciuki! ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. ale sernik!!! cudo, obłęd czysty!!! a pochłonięcie przez losy Salander i Mikaela rozumiem doskonale tak jak i zamiłowanie do bułeczek cynamonowych i kawy :)
    wszystkiego co NAJ w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bajeczny serniczek upiekłaś! Najlepszego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  34. Torcik super, ale na litośc boską LARSSON??? Błe i dno.

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja także zawsze Cię czytam, ale do takich doskonałości w kuchni i wyrafinowanych postów często ciężko coś dopisać, bo wszystko wydaje się banalne. Pozdrowienia :-)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jestem pod wrażeniem, wygląda świetnie!:-)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ewelinko w Nowym Roku dla Ciebie najlepsze zyczenia.Twoj serniczek jest poprostu obledny,a ta gora to juz ...no nie mam slow jak to okreslic:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ewlinko... wznoszę toast za zaniechanie porównywania się, cudowne to zyczenia!
    Radości, zdrowia i miłości ♥

    OdpowiedzUsuń
  39. ewelinuś dziękuję że zaglądnełaś w moje skromniutkie progi - sernik ... spojżeć na niego i ślinotok murowany ... ech mieć taki talent

    cudnej 13 tobie życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  40. A ja Larssona jeszcze nie czytałam! Trochę obawiam się 'wciągnięcia'w lekturę...

    Uwielbiam Twoje zdjęcia, Ewelajno, są takie przemyślane, pięknie skomponowane i klimatyczne.

    Duuużo dobrego w 2013 roku Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
  41. Ależ to fantastycznie wygląda! Masz ogromny talent! :)
    Wszystkiego cudownego w 2013!

    OdpowiedzUsuń
  42. Kochana sernik wyglada jak marzenie. A co do Millenium... Też parzyłam kawę za kawą, czytałam i czytalam, mruczalam na córkę i mężą, żeby mi nie przeszkadzali. Zarywałam noce i niewyspana szłam do pracy :D... Miłego czytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Anonimowy - podobno... Tak u Camilli też pachnie cynamonem:), a, że Salander jak Pipi to już sam autor włożył w myśli bohatera. Co do łyżki jesteśmy zgodne/zgodni...:)

    agnieszko - dziękuję Ci ślicznie, Zwiewna Istoto:), ale ja nie wiem czy to na moje progi... Musze tam zajrzeć w tego b. roku...

    Wiewióo - u kolejnej osoby znajduje zrozumienie:):). Dziękuję za życzenia!

    Kamilko - dzięki, Słońce:). Niech Ci się darzy!

    Zielaczku - :)

    Anonimowy - dziękuję w imieniu sernika, ale w zw. z Larssonem każdy ma prawo do swojego zdania. Wciągam się w fabułę i intrygę, a jednocześnie poznaję tło obyczajowe, które mnie interesuje.
    A co, według Ciebie, nie jest "błe i dno"?

    mamarzyniu - ... nie... a toś napisała..., może pomyliłaś blogi... przecież ja tu tylko napisałam..., no nic przecież... Dziękuję Ci w każdym razie stokrotnie (jeśli tylko adres bloga się zgadza...;)):):):). I ja Cię serdecznie pozdrawiam!

    Roma - dziękuję:):):)

    Ewam - dziękuję Ci i cieszę się, że aż tak się podoba:)

    Maryś - Twoja obecność wnosi słońce!

    moniko - zawsze, gdy przywołasz:). Z tym talentem to nie przeceniałabym..., - kwestia przypadku i czasu:). Cudnej i Tobie::)

    Aniu Włodarczyk(aka vespertine)- to wciągniecie to naprawdę dobra sprawa:)- im wchodzisz głębiej tym chcesz więcej:). Ty uwielbiasz moje zdjęcia...Ania.., a ja Twoje:)
    Dziękuję!

    Jagodo - napisałaś talent... zaczynam się zastanawiać nad tym słowem...:) Dziękuję!

    KucharzyTrzech - dziękuję, ale teraz to już wspomnienie po serniku w postaci zdjęć...:).
    Ty też się wciągnęłaś?:). Znaczy to, że 99% nas wypowiadających się tutaj wciąga się w te inteligentne intrygi:). Jutro idę po 3 część:), (dzisiaj Kaznodzieja Camilli za mną),ale gdyby jeszcze nie było, to 5 Camill stoi na półce:)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  44. Dobrego, zdrowego i uśmiechniętego 2013:) Sernik jak zawsze u Ciebie - nieziemski:) Właśnie teraz jestem na III tomie:) Miłej lektury! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  45. Zdecydowanie Twój blog, powinien zostać okrzyknięty Kulinarnym Blogiem Roku! Dla mnie już nim jest!

    OdpowiedzUsuń
  46. Oj, Kochana trafiłaś w dychę z tym ciastem, bo ja jestem sernikolubna i przepadam za nowymi wersjami, kiedyś to było standardowo - krakowski albo wiedeński i tyle. To chyba będzie dobry pomysł na ciasto urodzinowe dla mojego męża:), e tam chyba, na pewno:)
    A do tego Twoje zdjęcia są tak zachęcające jak zawsze, że trudno się oprzeć.
    Ewelinko, życzę Ci aby ten rok był obfity w nowe, nieoczekiwane, zaskakujące, dające do myślenia, twórcze, życzliwe, spontaniczne, uśmiechnięte, mądre dni, sytuacje, ludzi, sprawy...
    uściski,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  47. Taki sernik i ta lektura - połączenie idealne. A wiesz, że ja po tej serii miałam zupełny kryzys książkowy? Nic mnie nie ciekawiło. Trwało to chyba z pół roku :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Wszystkiego najlepszego w nowym roku, pomysłów, inspiracji i smaków :)
    Ten sernik.... marzenie!!!!

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  49. Sernik prezentuje się znakomicie i jestem przekonany, że smakuje doskonale. Wszystkiego najlepszego w nowym roku :-)

    OdpowiedzUsuń
  50. Jestem pewna, że trochę okruszków ze skrzydeł aniołów spadło też na Was, zwłaszcza na Ciebie, żeby uzupełnić zapas :), a serniczek jestem pewna, nie doczekał fajerwerków ;)
    Tych małych i tych wielkich marzeń i radości z ich owocnego spełniania ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. widzę, że czytasz moja ulubioną trylogię! ja tak samo jak Kabamaiga, dłuuuugo o oj długo nie czytałam nic po tej serii. wszystko wydawało się nijakie!! ale juz w tym temacie jest lepiej! ;-)) a sernik, co tu dużo gadać, Ewelinko, cudny!! :-))

    OdpowiedzUsuń
  52. Zaglądam i smakuje....;)
    Nie tylko sernik...ale i zdjęcia
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  53. wygląda obłędnie!!!:)))

    OdpowiedzUsuń
  54. Ewelajna,
    Przede wszystkim to baaardzo dziękuję za życzenia! Wzajemnie! Wszelkiej pomyślności na ten Nowy Rok :)
    Właśnie zauważyłam, że obie wzięłyśmy się ostatnio za serniki. Ten Twój wygląda baaardzo apetycznie! No a zdjęcia... Nic tylko umierać z zazdrości :)
    Pzdr gorąco
    Aniado

    OdpowiedzUsuń
  55. Sernik cudo!
    Samych wspaniałości w Nowym Roku,
    więcej wolnego czasu i spełnienia marzeń:)

    OdpowiedzUsuń
  56. U mnie też Camilla stoi na polce :) i poki co czeka :D

    OdpowiedzUsuń
  57. Niesamowicie elegancki. Idealny na powitanie Nowego Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Miłego czytania, ja również nie mogę się oderwać od kartek ostatnio. A sernik wspaniały, i przepis i zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  59. Wyglada oblednie. Ciesze sie, ze juz odespalas, odpoczelas i dzialasz :-) Napisze jak sie ogarne.
    A w tym ogladaniu fajerwerkow jest zdecydowanie Cos. Nigdy nie sadzilam, ze tak to bedzie i mnie wciagac. Wszystkiego Naj Naj Naj, przeciez wiesz :-)

    Buziaki, ANna

    OdpowiedzUsuń
  60. od jakiegoś czasu przeglądam Twój blog, jestem zachwycona nietypowymi przepisami, ale też pięknymi zdjęciami i z pewną taką nieśmiałością (:D)chciałabym zapytać jakim aparatem je wykonujesz?

    OdpowiedzUsuń
  61. Nemi - dziękuję! A ja w połowie...:):):) I Tobie miłej:)

    Magdaleno - dziękuję Ci z serducha całego, dla mnie to już nagroda:). W ogóle Twoje pojawienie się tutaj to nagroda dla mnie, że Pani Takich Zdjęć przychodzi do mnie...
    Myślę o tym zgłoszeniu, ale... co ja mam napisać o sobie...???? Zgłaszać się, naprawdę?

    Marta - jak Pan Mąż sernikolubny to będzie smakowało:)chyba...;)A krakowskiego i wiedeńskiego nie robiłam... jeszcze:)
    Dziękuję Ci za wszystkie ciepłe słowa, które mi zostawiłaś. Biorę je i wkładam do takiej szufladki w sercu z napisem: od cudnej, ciepłej i wrażliwej Marty ...:)

    kabamaigo - kryzys??? O, matko... Ty mnie nie strasz... Mam nadzieję, że nie przyjdzie to na mnie... 5 Camill stoi czeka na przeczytanie...

    Renia - jak dobrze Cię widzieć:) Dziękuję:):):)

    Kuba (Kuba-Pichci.pl)- dziękuję Ci za rzut oka tutaj i życzenia:).
    Ale fajnie...! Kuba do mnie zajrzał...:):):)

    Jo - takie słowa to Tylko Ty potrafisz napisać o tych okruszkach... Jak pięknie...:) Dziękuję Ci, bo jak Cie tu widzę to zawsze mnie radujesz i wiesz, że dobrze mi z Twoją obecnością:)

    cudawianki - dzięki Ci za takie ciepłe przyjęcie:). Dziewczyno, jak Ty u mnie się pojawiasz to ja zaraz święto robić muszę...! Cieszy mnie Twój komentarz jak nie wiem co...! A ta trylogia to moja pierwsza Ulubiona Trylogia:) - świat intryg i spisków mnie wciągnął...:)

    anna studio - i Ty jesteś - dziękuję:).
    I ja Cię pozdrawiam w Twoim domku przepięknym otoczonym bajkowa zimą:)

    goh. - dziękuje ślicznie, bo obłędne to wielkie słowa:)

    lepszysmak - Ania, jak fajnie, że znalazłaś chwilkę:). Moje serniki obok Twoich to kopciuszki... Dalszych fantastycznych inspiracji Ci życzę!

    Konwalie w kuchni - o tak - więcej wolnego czasu... dziękuję, że pomyślałaś:) - niech się spełni...

    Kucharzy Trzech - moje Camille z biblio więc nie mogą za długo czekać - książki można trzymać do 30 dni...
    Naprawdę fajnie, że jesteś, i, że mi tyle miłych słów posłałaś:). Dziękuję:)

    gin - tez tak go postrzegam, nawet nie wiedziałam, że taki wyjdzie - masę chciałam rozsmarowywać po wierzchu... Jak dobrze, że tego nie zrobiłam...:)

    Marta @ Co dziś zjem na śniadanie - na szczęście kartki są nieszkodliwe, bo można po nich biegać( a swoją drogą biegałaś kiedyś z audiobookiem?) w przeciwieństwie do większej ilości sernika, po której już tylko kolka może się pojawić...;)

    anno - odespałam, odpoczęłam, w tyg. to samo, później znów się zmęczę..., potem odeśpię i... tak w kółko Macieju...- ani chwili wolnej, bo w tzw. międzyczasie piekę serniki. Oszaleć można - kiedy odpocząć...????
    Wiem..., wiem, wiem:):):). Ogarnij się, Kochana, a przyjdzie czas!
    :*

    Anonimowy - dziękuję serdecznie, pisz na priv: zacisznakuchnia@gmail.com



    OdpowiedzUsuń