piątek, 25 lipca 2014

Okrągła cukinia zapiekana z cebulką, orzechami włoskimi i serem feta. Jedzenie, które patrzy…


okrągłą cukinia zapiekana z cebulką, orzechami włoskimi i serem feta (6)

Popołudniami słyszę jak gruchają gołębie, których głos jest dla mnie synonimem gorącego lata. Popołudniami, siedząc na tarasie, słyszę jak dzieciaki bawią się w chowanego. Odliczają jak my kiedyś… Mamy z balkonów nawołują je na kolację, a one jak każde dzieci, siedemdziesiąt, pięćdziesiąt, czy trzydzieści lat temu, nie chcą wracać do domu i proszą “Mamo, jeszcze troszeczkę, jeszcze pół minutki...!”.
Każdego wieczora zasypiam przy otwartym oknie kołysana śmiechem młodzieży, która w związku z wakacjami zostaje dłużej na zewnątrz, i jak ja kiedyś, do późna w nocy przesiaduje na murkach pod klatkami, albo odprowadza się w nieskończoność… Czasem chciałabym znów znaleźć się na ich miejscu.

okrągłą cukinia zapiekana z cebulką, orzechami włoskimi i serem feta (2)

Bardzo rzadko obiady gotuję z przepisów. Chciałabym. Mam wiele przepisów w książkach pozaznaczanych karteczkami “do wypróbowania”, jednak zazwyczaj kończy się tak, że robię z tego, co właśnie przywiozłam z ogrodu, albo z tego, co akurat mam w lodówce, bo tak jest szybciej. Czasem wychodzi coś takiego sobie – wiadomo…,a czasem coś, do czego przywiązuję się, i robię ponownie. Tak samo było z tymi cukiniami. Widziałam już jak z dnia na dzień małe kulki stają się coraz większe i pęcznieją w mojej skrzyni tarasowej. Nie chciałam dopuścić do przerostu, bo najdelikatniejsze są wtedy, gdy mają wielkość małej pomarańczy. Tutaj jak z każda odmianą cukinii – im młodsza, tym delikatniejsza i smaczniejsza. Sądzę, że wystarczyłby jeszcze dzień-dwa, a cukinie nie byłyby miniaturami, jakich oczekiwałam. W samą porą jednak.

okrągłą cukinia zapiekana z cebulką, orzechami włoskimi i serem feta (3)

Cukinie można smażyć, dusić i zapiekać. W 90% składa się z wody, prawie nie dostarczają kalorii (16 kcal na 100 g) i nie zawierają soli, a noszą w sobą witaminy B1, B2, C i PP, wapń, żelazo, potas i fosfor. Skórka to źródło kwasu foliowego i karotenoidów, które są bardzo przyjazne dla skóry. Poza tym nie gromadzą metali ciężkich z gleby gdyby… ktoś pytał. A portale dla mam mówią, że można je podawać już półrocznym dzieciom.

Cukinie przygotowałam według sposobu, który już zaistniał na blogu, ale wtedy używałam długich cukinii średniej wielkości. Rodzaj cukinii to tylko kwestia estetyczna. Na początku, aby zachować właściwe proporcje, lepiej trzymać się przepisu. Później można eksperymentować, a to z większą ilością cebuli, a to innym rodzajem sera (nie polecam jednak pleśniowego, bo koncentracja jego smaków zdominuje potrawę), albo orzechów. Orzechów włoskich używam w wielu potrawach, są swego rodzaju namiastką… mięsa, bo w połączeniu z pozostałymi składnikami takie właśnie wrażenie smakowe wywołują. Tym razem cukinie zapiekłam z z pomidorkami koktajlowymi, których słodycz była jak kropka nad i. Na koniec danie posypałam parmezanem.

okrągłą cukinia zapiekana z cebulką, orzechami włoskimi i serem feta (9)

Zapiekana cukinia z cebulką, orzechami włoskimi i serem feta
5 małych porcji

1 duża cebula i jedna mała
3 łyżki oliwy
1 mała cebula
5 małych okrągłych cukinii , albo 3 podłużne średniej wielkości
160 g orzechów włoskich (wyłuskanych)
100g migdałów mielonych
270g sera feta (lub innego, ale nie polecam pleśniowego, bo zdominuje potrawę i zniweluje cały pyszny smak - na zdjęciu ser feta)
sól, pieprz

ewentualnie parmezan i kilka pomidorków koktajlowych

1. Orzechy włoskie wsyp do miseczki i zalej wrzącą wodą. Odstaw na 10 min. Później odcedź.
2. Włącz piekarnik na 180°C.
3. Dużą cebulę obierz i pokrój w kostkę. Wrzuć na rozgrzany tłuszcz i chwile podsmaż. Małą w piórka – użyjesz jej na końcu, kiedy będziesz napełniać cukinie farszem
4. Cukinie przekrój na pół. Wydrąż miąższ, pokrój go w kostkę i dodaj do smażącej się cebuli. Posól troszkę (nie za dużo, ot do smaku, bo później dodasz ser, który jest słony), popieprz delikatnie i mieszaj. Za chwilę dodaj orzechy włoskie i zmielone migdały - wymieszaj.
5. Ser feta pokrój w kostkę i delikatnie dodaj do farszu z cebulą.
6. Nakładaj farsz do wydrążonych połówek cukinii. Wstaw do piekarnika na pół godziny. Po wyjęciu podawaj od razu, ewentualnie posyp parmezanem.

okrągłą cukinia zapiekana z cebulką, orzechami włoskimi i serem feta (10)

U mnie od tygodnia świeci słońce, ale zapowiadają burze… Zobaczymy… W każdym razie życzę Wam, moi Drodzy, i sobie również, przyjemnego i smacznego weekendu!

okragła cukinia zapiekana z cebulką, orzechami i serem feta po raz drugiokrągłą cukinia zapiekana z cebulką, orzechami włoskimi i serem feta (1)[5]
okrągłą cukinia zapiekana z cebulką, orzechami włoskimi i serem feta (8)

27 komentarzy:

  1. Wykwintne i pięknie danie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ale to bardzo mi zaimponowalas. Komponujesz danie/obiad z tych produktow, ktore sa pod reka. To jest dowod wysokiego kunsztu kulinarnego. Wegetarianskie danie (prawie) z dobrze zbalansowanymi skladnikami. Przekonuje mnie i z pewnoscia wkrotce znajdzie sie na stole.
    Jak Ci sie udalo wyhodowac takie wspaniale cukinie na tarasie, czyz nie wymagaja one duzo wody i slonca? Jak zaplanowac to na przyszly sezon, myslisz, ze innym tez sie to uda ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skrzynia z ziemią, suchy nawóz na wiosnę, ale lepiej jesienią, nasionka, jakie sobie zamarzysz..., czekanie i owoce. Ot tyle... taras wystawiony na zachód, więc popołudniu dużo słońca, podlewanie w słoneczne dni co wieczór :). Jeśli tylko masz skrzynię, powinno się udać, cukinia nie jest wymagająca :) Powodzenia!

      Usuń
  3. Ależ rewelacyjnie wygląda :)
    Zdjecia są PRZE-PIĘK-NE! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba sobie zrobie zakladke "do wyprobowania" przy tym przepisie :) a te twoje cukinie takie latne, kolorowe!!!!! moje sa po prostu zielone i pierwsza juz zjedlismy po prostu podduszona na masle z czosnkiem, kilkoma pomidorkami i bazylia :) pyszna byla... teraz znow czekam ;) uwielbiam orzechy i migdaly wiec przepis dla mnie jak z nieba :) a cukinie mam na razie podluzne wiec tez moga byc :) pozdrawiam serdecznie! aneta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś była bliżej, dostałabyś moje cukinie, bo właśnie 4 nowe wyrosły:), ale podłużna też może być, podlinkowałam poprzedni post z tym samym przepisem z podłużnymi, które tez się sprawdziły. Takie ratatouille jak Twoje też lubię:)
      Serdeczności, Anetko!

      Usuń
  5. Uwielbiam inspirować się przepisami z blogów i książek kucharskich, ale podobnie jak ty, podczas samego gotowania, nie korzystam z nich ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Auroro, ja korzystam, ale to się dzieje tak sporadycznie..., a chciałabym częściej, bo mogłabym posmakować pyszności, ale zwykle czas.... przeszkadza ;)

      Usuń
  6. Pięknie Ci wyrosły, wspaniale je nadziałaś! Te cukinie muszą być dumne z tej przepięknej sesji zdjęciowej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, Kamila, że te zdjęcia w koszyku to był poranny myk.. do skrzyni i jedno pstryknięcie:), więc może i one dumne, kto wie.... ;)

      Usuń
  7. Uwielbiam Twoje zdjęcia i styl! (Ale to już chyba pisałam).
    Bardzo mi się podobają te okrągłe cukinie. Też robię faszerowane, ale mam dostęp tylko do tych podłużnych (albo źle szukam na bazarze). :-)
    No i takiego farszu nigdy nie robiłam - muszę wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaa, nie pisałaś:). Dziękuję :). Styl pisania?
      Na ryneczku też nie widziałam okrągłych, może przez mój post w przyszłym roku się pojawią;)
      Spróbuj, mam nadzieję, że Ci posmakuje :)

      Usuń
  8. no ta cukinia po prostu na mnie patrzy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet na Ciebie... Ech... już nie wiadomo co jeść... ;)

      Usuń
  9. Ewelinko sa piekne,az szkoda je zjesc...tak patrza tymi swoimi czerwonymi oczkami ;) Gratuluje wyhodowania takich cudownosci w skrzyni!!!! ja w zeszlym roku wsadzilam dynie do doniczki,,zakwitla mi nawet miala malutenkie ,,owoce,, a potem uschla,mimo ze ja podlewalam. W tym roku mam wydzielony warzywniak w ogrodzie i bede zbierac moje pierwsze wlasne plony...fasolka juz niebawem i ogoreczki tez...mam nadzieje ze tez sie podziele jakims wlasnym przepisem z cukinia hiihhi tez juz sie nie moge doczekac :) Pozdrawiam Cie serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, może miała za mało miejsca na korzenie..., albo za mało urodzajną glebę...
      Powodzenia Ci w tym roku życzę! Własne ogóreczki to jakość nad jakości :)
      Buźka!

      Usuń
  10. ja się zabiję:) może zakocham się w gotowaniu jak tak będę do Ciebie zaglądać...piękne zdjęcia....

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne i smakowicie nafaszerowane. Bardzo mi się podobają, ale najbardziej podaba mi się brytfanna do zapiekania. Od razu kojarzy mi sie z moją Babcią i jej kuchnią niezbyt wyszukana, ale przepyszną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dżemdżuskiku, brytfanna niestety nie babciowa, ale kupiona na starociach :), zatem szukaj, mozę będziesz miała swoją :)

      Usuń
  12. Czasem....zastanawiam się....
    Jak jesteś w stanie robić te zdjęcia...?!
    Ty silną kobietą musisz być....
    ja miałabym uśliniony caaaały aparat...;)

    Galaretki z nowszego posta...też spróbowałam ;)
    i przyznaję bez bicia...przeczytałam Twoją korespondencję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, wszystko stygnie, zupa z muszek...., a ja robię zdjęcia :), bo gorącego nie da się jeść:), ale i tak zjadam jeszcze ciepłe :)
      Korespondencja jawna ;), nie zakleiłam listu ;)
      :*

      Usuń
  13. Wow, wygląda super. Pamiętam, że coś podobnego jadłam we Włoszech (swoją drogą, dzięki Twojemu wpisowi przypomniałam sobie, że czeka mnie jeszcze wywoływanie zdjęć kwadratowych z tej wycieczki). Jutro skorzystam z Twojego przepisu, bo akurat mam gości.

    OdpowiedzUsuń