Pierniczki “Alpejskie” już stygły na kratce, a wyjęłam z lodówki drugie, wcześniej przygotowane ciasto na ciasteczka imbirowe.
Zaczęłyśmy wałkować, wykrawać, kłaść na blachę i dalej wspominać… Podstawówka przed samymi świętami. Pamiętacie? Apel na dużej przerwie – wierszyki, kolędy, życzenia…? Duża choinka na głównym korytarzu? Białe, odświętne bluzki tego dnia…? Wstążki na kitkach te “niedzielne”? I pani Antonina taka uroczysta w białej bluzce i w spódnicy w piękną kratkę…Tak, jakby to było w zeszłym roku… I opłatek, którym dzieliliśmy się przy kolędach płynących z głośnika… Taki wyjątkowy dzień w szkole.
I powrót do domu - w zaspach - dłuższy niż należało. Wojna na śnieżki, zawsze suche walonki siostry i moje zawsze (…!!!) mokre, bo wcześniej nie wspomniałam, że kaloszków nie miały… Zakładałam je tylko na mróz, ale jak śniegu nawpadało to już… klops:(. Policzki różowe od mrozu i mama zdejmująca te wszystkie nasze mokre ubrania i podająca obiad. Mama, która już zaczynała przygotowania do świąt. Czuło się, że Boże Narodzenie coraz bliżej. Było czuć tę wyjątkowość… I jeszcze szyby w kuchni na których zimą malowałyśmy nasze marzenia…
Ciasteczka imbirowe ( źródło: Southern Living, z moimi zmianami…)
Składniki
1 1 / 2 szklanki mąki
1 / 2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 / 2 łyżeczki soli
2 łyżeczki mielonego imbiru
1 łyżeczka mielonego cynamonu
1 / 4 łyżeczki mielonych goździków
1 / 4 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej
1 / 2 szklanki miękkiego masła
1 / 2 szklanki ciemnego brązowego cukru
1 / 4 szklanki melasy
1 żółtko
1 łyżka startej skórki cytryny
1 łyżka startego świeżego imbiru
1 / 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
1 duże jajko
2 łyżki śmietany
4 tabletki musującej Multivitaminy ( mój dodatek – E. zamiast musującego cukru do posypania, którego nie ma w Polsce)
Przygotowanie:
1. 7 pierwszych składników wymieszaj ( w misce) do uzyskania jednolitej konsystencji.
2. Używając miksera, ubij masło na kremową masę; stopniowo dodawaj cukier, później melasę, żółtka, skórkę z cytryny, starty imbir, wanilię.
3. Masło połączone z cukrem i przyprawami połącz z wcześniej wymieszanymi pierwszymi 7 składnikami.
4. Weź miseczkę i w niej, w śmietanie rozpuść Multivitaminę. Poczekaj, bo to chwilę potrwa - śmietana zwiększy swoją objętość. Dodaj do ciasta.
5. Z ciasta uformuj kulę i podzielić na pół. Każdą kulę spłaszcz i zawiń w folię – włóż do lodówki na 2 1 / 2 godziny.
6. Dwie duże blachy wyłóż papierem do pieczenia.
7. Rozwałkuj ciasto na 4 – 5 mm i wycinaj dowolne kształty. Układaj w odległości 1,5 cm od siebie.
8. Ciasteczka posmaruj białkiem i posyp cukrem przed , albo po upieczeniu (ja zrobiłam to po, jak już ostygły – E.)
9. Piecz w temperaturze 180 stopni Celsjusza - 17 minut lub do momentu kiedy ciasteczka będą lekko ciemniejsze na krawędziach. Zostaw je 2-3 min. na blasze i zsuń na kratkę.
10. Ozdabiaj jakkolwiek Ci przyjdzie do głowy:) lub zostaw czyste.
Smacznego!
Czujecie, że to naprawdę tuż, tuż..?
A teraz już radości z zimowego weekendu!
I jeszcze szyby w kuchni na których zimą malowałyśmy nasze marzenia… - jakie to piękne zdanie.... masz talent Ewelajno, by książki pisać. Przemyśl to. A może już piszesz?
OdpowiedzUsuńjakie piękne i pozytywnie nastrajające smaki!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Mniami! pięknie wyglądają posypane cukrem
OdpowiedzUsuńOch, przepiękne wspomnienia, Ewelinko! A ciasteczka wyglądają niesamowicie! Muszę zdobyć taki gruby cukier (bo to gruby cukier jest, prawda?) bo sprawia, że wypieki stają się cudownie odświętne...
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
bardzo oryginalne! :))
OdpowiedzUsuńA wspomnienia z podstawówki...podobne :) chyba naprawdę podobny rocznik z nas ;)
Uściski!
Wspomnienia masz cudne.Może kiedyś skradnę Ci jedno z nich...?
OdpowiedzUsuńA pierniczki z imbirem to takie moje osobiste smaki.Uwielbiam! Wyglądają cudnie z tym grubym cukrem, który wspaniale chrupie w czasie jedzenia.Mniammmm...
takich nie znałam , fajny przepis wyszperałaś i pięknie się u ciebie prezentują
OdpowiedzUsuńPiękne wspaomnienia. Czasy podstawówki jakies podobne :) Wspaniale wtedy było, prawda ? Chyba szukamy i dążymy dziś do tego co w naszej pamięci właśnie mieszka ?
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz. JAk wydasz książkę z chęcią ja przeczytam :)
Pozdrawiam ciepło
Ewelinko,jak Ty ładnie piszesz :) Lubię Cię czytać.
OdpowiedzUsuńCiasteczka piękne, śliczne zdjęcia i aranżacja. Jednym słowem - wszystko cudne u CIebie:))
Pozdrawiam mocno:*
U mnie nigdy nie było takich zbiorowych życzeń...dopiero w czasach licealnych. Ale pamiętam ten ostatni powrót do domu, kiedy było już ciemno - a w perspektywie półtora tygodnia wolnego! i zapach miodowych ciastek...
OdpowiedzUsuńZaskakujący dodatek tej multivitaminy :D
pierwsze i ostatnie zdjęcie... obłędne.
OdpowiedzUsuńi ten smak. imbir, pomarańcza, piernik... to co najlepsze w jednym. wspaniałe pierniki ;]
sa sliczne:) a te wszystkie smaki i aromaty mowia, ze sa tez i pyszne:)
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie pierniczkowo! ...zapachy masz w kuchni boooskie, ja też dzisiaj piekę pirniczki, takie na choinkę tym razem, to i u mnie będzie pachnąco...pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmikimamo - e tam..., tak sobie dukam trzy po trzy i... zawsze nie wiem, czy ludkowie chcą to czytać...Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńTylko Spróbuj - cieszę się, że Ci się podobają:)i ja dziękuję za Twoją wizytę u mnie:)
korniczku - pięknie wyglądają, ale do chrupania lepsze takie czyste:)
Zaytoon - tak to jest gruba rafinada Cukru Królewskiego( szukaj czerwonych opakowań). POzdrawiam Cie ciepło i serdecznie.
Napisze...:)
Aniku - wizualnie nie, ale ten mój śmieszny dodatek dodaje mu czegoś, czego jeszcze nie było w ciasteczkach.
Oj, pewnie podobny...:). Dobrej soboty z Paniczem Glusiem!
Pozdrawiam ciepło!
Amber - skradaj sobie, jeśli Ci się podobają:)Pod warunkiem jednak takim, że moim sercu pozostaną nadal...OK?
A gwiazdki zaiste chrrrupią, aż miło!
margot - dzięksik serdeczny, ale i tak Ty jesteś mistrzynią w wynajdywaniu świetnych przepisów!
magda - wiesz, to jest tak, że to wszystko dzieje się tu i teraz. Dorośli dzieciom kreują późniejsze wspomnienia. To od Ciebie zależy jakie wspomnienia będą miały Twoje szkraby, prawda? Wszystko niby takie normalne i oczywiste, a po latach robi się z tego całkiem miłe i bardzo przytulne wspomnienie. Tak to chyba jakoś jest...
Przesadzasz... Ja ledwo taki post klecę...:)
I ja ciepło pozdrawiam - biegnij tworzyć wspomnienia!
Majanko - o..., następna:) Miło, mi, Dziewczynko Droga, że lubisz:) A ja lubię jak lubisz:). Wiesz, że jak do mnie zaglądasz to przypominasz mi aby zajrzeć do Małgosi...?
Soboty i niedzieli pięknej!
Arven - a bo ja już wiekowa jestem...;). Ale dobrze, ze choć w liceum Ci się poprawiło.
Multivitamina samą mnie zaskoczyła. Dopiero jak już wydrukowałam przepis, zobaczyłam ten dziwny musujący cukier, z boku stała Multi - pomyślałam dlaczego nie - i tak to się narobiło...:)
Karmel - itko - merci beaucoup:). Najlepsze to one, zresztą zawsze tak jest z każdymi(jak dla mnie oczywiście...), po upieczeniu jeszcze lekko cieplutkie:)
Serdeczności!
aga - są, są, dal mnie w momencie wyjmowania z piekarnika i pierwszego kęsa! Później właściwie już nie muszę ich jeść - przechodzą test i zostają zatwierdzone, albo nie - te zostały :)
kass - ciasteczka, jeszcze są, ale dziś już robię następne i ciasto do pracy na spotkanie przedświąteczne - 16 osób...! Przyjemnych zapachów w Twojej kuchni i radości z pieczenia, Kass!
Ewelajno,alez u Ciebie swiatecznie sie zrobilo...imbir,pomarancza..no i ten los,a moze nawet renifer...cudnie,a u mnie za oknem tak pieknie sypie...juz czuje swieta!!
OdpowiedzUsuńAle pięknie! Ja dzisiaj miałąm robić pierniczki, może się uda. Trzymam się jedengo przepisu ale lubię oglądać też inne. Twoje wyglądają pięknie. I ta foremka łosia, ja mam tylko klasyczne:(Serdeczności!
OdpowiedzUsuńtakie z cukrem wyglądają ślicznie!
OdpowiedzUsuńJuż trzeci raz dzisiaj wchodzę do Ciebie i oglądam te gwiazdki :) Są tak pięknie świąteczne, że nie mogę się napatrzeć :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńa wiesz Ewelajna, ze my chyba nigdy nie mielismy apeli przedswiatecznych, nie pamietam tez lamiania sie oplatkiem, ale chyba w ogolniaku mielismy cos na ksztalt Wigilii, paimietam jakis barszcz jak przez mgle :))
OdpowiedzUsuńObledne te pierniczki posypane cukrem, o w przyszlym roku cukru nei pozaluje :D
Ewam - oj, u mnie też sypie, ale za to tylko minus 5( wczoraj -12) - już dziś odśnieżałam. Pięknie, że czujesz święta... Dużo dobrych myśli ku Tobie i spokoju przed tymi świętami!
OdpowiedzUsuńAtria C. - życzę aby udało CI się pierniczkowanie, a może już się udało? Łoś ze zwierzątkowej kolekcji IKEA, którą dostałam w zesz. roku w prezencie. Pozdrawiam Cię ciepło!
Paula - a TY z tym lizakiem ślicznie wyglądasz:)
agnieszka - oooo, jesteś, Dziewczynko Serdeczna, jak Ci to dobrze robi to napatrzaj się ile dusza zapragnie:). Pewnie też coś fajnego niedługo pokażesz:) Dużo, dużo pozdrowień dla Ciebie!
buruuberi - no to ja myślę, że to paskudniki..., że Wam nie robili takich apeli - miałabyś wspomnienia jak jak ja. Ale barszcz przez mgłę - zawsze coś...:) .Cukier Gruba rafinada Cukru Królewskiego.
Moja Basieńko jaka Ty piękna na nowym zdjęciu! Musze powiedzieć, że mi tu bardziej odpowiadasz, bo przy moich -3,25 jakoś nawet jak je zdjęłam to byłaś taka niewyraźna... Zatem ściskam tym wyraźniej:):):)
Fajnie i śnieżnie wygląda ten cukier na pierniczkach :)
OdpowiedzUsuńcukrowe kryształki - zjawiskowe:)
OdpowiedzUsuńniesamowity efekt :)
Evitaa - :):):)
OdpowiedzUsuńPeggykombinerko - taki niesamowity, jak Twoja sól zjawiskowa:). Dwie białe... tfuj... wypluj te słowa - jak wszystko w odpowiedniej ilości to jest OK, prawda?